Na Warmii i Mazurach powstaje Szlak Frontu Wschodniego I Wojny Światowej, który zostanie otwarty w setną rocznicę wybuchu wojny. Na zlecenie zarządu województwa opracowano już koncepcję historyczną i krajoznawczą tej trasy - poinformował urząd marszałkowski.
Projekt otwarcia w 2014 r. Szlaku Frontu Wschodniego I Wojny Światowej ma charakter ogólnopolski. Osiem uczestniczących w nim województw chce stworzyć i wypromować ponadregionalną atrakcję turystyczną. Trasa będzie wiodła w pobliżu obiektów historycznych z lat 1914-1918; pól walki, architektury obronnej i miejsc pamięci.
Jak poinformowała we wtorek PAP wicedyrektor departamentu turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie Anna Jaroszuk dokładne informacje o projekcie zostaną w najbliższym czasie rozesłane z propozycją współpracy partnerskiej lokalnym samorządom z Warmii i Mazur.
Współtwórcy szlaku podkreślają, że Warmia i Mazury są szczególnie ważne ze względu na historyczne znaczenie walk, toczonych tutaj w sierpniu 1914 r. Rosyjska ofensywa w Prusach Wschodnich zmusiła Niemców do wycofania dwóch korpusów z frontu zachodniego, co - w ocenie niektórych historyków wojskowości – zaważyło na niepowodzeniu ofensywy na Paryż i mogło mieć znaczenie dla końcowego wyniku wojny.
Na zlecenie zarządu województwa opracowano już koncepcję historyczno-krajoznawczą i przebieg głównej osi szlaku w regionie. Zinwentaryzowano zabytki związane z I wojną.
Ostateczny przebieg trasy zostanie ustalony w porozumieniu z gminami i powiatami, które przystąpią do projektu. Dopiero wówczas będzie możliwe oznakowanie szlaku; powstaną tablice informujące o lokalizacji danego obiektu i drogowskazy.
Biegnący przez woj. warmińsko-mazurskie odcinek ma zaczynać się w Prostkach i kończyć w Napierkach. Trasa, przeznaczona dla turystów zmotoryzowanych, będzie biegła po drogach krajowych i wojewódzkich.
Według dr Roberta Kempy, historyka i autora opracowania krajoznawczego trasy, głównymi jej punktami "o znaczeniu krajowym" powinny stać się giżycka Twierdza Boyen i pola bitwy pod Tannenbergiem. Szlak ma przebiegać także przez Ruciane-Nidę, Pisz, Kruklanki, Węgorzewo, Gołdap, Olecko, Ełk, Nidzicę, Działdowo, Olsztynek, Wielbark, Szczytno, Uzdowo, Stębark i Orłowo.
"Turystyka historyczna może być równie istotna, jak ta typowo rekreacyjna. W naszym regionie mamy nie tylko lasy i jeziora, ale także liczne pozostałości architektury obronnej i inne ślady działań wojennych. Warto, żebyśmy nauczyli się czerpać z tego korzyści" – powiedział PAP Robert Kempa.
Na liście miejsc, które mają odwiedzać turyści są cmentarze lub kwatery wojenne żołnierzy armii rosyjskiej i niemieckiej oraz kościoły z tablicami poświęconymi poległym mieszkańcom. Są także schrony i inne obiekty militarne oraz obeliski upamiętniające wydarzenia wojenne.
Współtwórcy szlaku podkreślają, że Warmia i Mazury są szczególnie ważne ze względu na historyczne znaczenie walk, toczonych tutaj w sierpniu 1914 r. Rosyjska ofensywa w Prusach Wschodnich zmusiła Niemców do wycofania dwóch korpusów z frontu zachodniego, co - w ocenie niektórych historyków wojskowości – zaważyło na niepowodzeniu ofensywy na Paryż i mogło mieć znaczenie dla końcowego wyniku wojny. (PAP)
mbo/ ls/