Uroczysta gala „Urodziłem się dla piłki” jest kulminacyjnym punktem przypadającej w tym roku setnej rocznicy urodzin Kazimierza Górskiego. W widowisku udział wzięła rodzina Trenera Tysiąclecia i wielu zawodników, którzy spotkali go na sportowej drodze.
Patrząc na jego buty, matka załamywała ręce, bo ponoć niszczył je w ekspresowym tempie. Inaczej być nie mogło, skoro kiedykolwiek mógł, kopał piłkę: jak się dało prawdziwą, jak nie – szmaciankę czy własnoręcznie tworzoną z kawałków skóry czy płótna. Gdy piłki nie było, podbijał zośkę albo ćwiczył strzały pudełkiem, małym kamieniem lub puszką. „Jedni rodzą się do skrzypiec, inni do munduru. Ja urodziłem się dla piłki”– mawiał o sobie. 100 lat temu urodził się najsławniejszy polski trener Kazimierz Górski.