W Białymstoku uczczono w poniedziałek pamięć ppłk. Aleksandra Rybnika, ps. Jerzy, i sześciu jego podkomendnych, 70 lat temu skazanych na śmierć w pokazowym procesie i straconych. Miejsce pochówku Rybnika do dziś nie jest znane.
Prezydent Andrzej Duda weźmie udział w uroczystościach pogrzebowych Danuty Siedzikówny, ps. Inka i Feliksa Selmanowicza, ps. Zagończyk - potwierdził PAP podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski. Te postacie wracają do historii i do pamięci Polaków - dodał.
W 70. rocznicę rozbicia ubeckiego więzienia św. Michała w Krakowie przez 6. kompanię mjr. Józefa Kurasia „Ognia”, w czwartek, 18 sierpnia Oddział IPN w Krakowie, Oddział Małopolski Stowarzyszenia Odra-Niemen oraz Muzeum Archeologiczne w Krakowie organizują obchody upamiętniające to niecodzienne wydarzenie.
Zwykle pogrzeb to wydarzenie smutne, ale ten pogrzeb będzie wielkim zwycięstwem; to będzie pogrzeb Żołnierzy Wyklętych - kiedyś pozbawionych czci, którzy wracają - mówił prezes IPN Jarosław Szarek o zaplanowanym na 28 sierpnia pogrzebie Danuty Siedzikówny, ps. Inka, i Feliksa Selmanowicza, ps. Zagończyk.
Danuta Siedzikówna "Inka" urodziła się 3 września 1928 r. W wieku 15 lat złożyła przysięgę AK i odbyła szkolenie sanitarne, służyła m.in. w 5. Wileńskiej Brygadzie Armii Krajowej mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". W czerwcu 1946 r. w Gdańsku aresztowało ją UB. Po ciężkim śledztwie została skazana na karę śmierci. W grypsie przesłanym z więzienia Siedzikówna napisała: "Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba".
28 sierpnia na gdańskim Cmentarzu Garnizonowym odbędzie się wspólny pogrzeb działaczy AK, bohaterów konspiracji zabitych w 1946 r. - Danuty Siedzikówny, ps. Inka, i Feliksa Selmanowicza, ps. Zagończyk – poinformował w środę w komunikacie IPN.
„Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba” - te słowa „Inki” traktuję jako uniwersalne przesłanie dla mnie, moich dzieci, dla każdego Polaka - mówi PAP Piotr Szubarczyk z IPN. Pragnienie, by zachować się „jak trzeba” tkwi w każdym. Dlatego pokochaliśmy „Inkę” - dodaje.
Nie ma w Polsce przyzwolenia na piętnowanie ze względu na wyznanie ani na rasizm. Przypominanie o zbrodni popełnionej w Kielcach jest naszym moralnym obowiązkiem i ważnym ogniwem dzieła pojednania – napisała premier Beata Szydło w liście do uczestników obchodów 70. rocznicy pogromu kieleckiego.
Siedemdziesiąt lat temu doszło do wydarzeń stanowiących jeden z najbardziej kontrowersyjnych epizodów podziemia antykomunistycznego. Dowodzący oddziałem Narodowego Zjednoczenia Wojskowego kapitan Romuald Rajs ps. Bury rozkazał swoim żołnierzom dokonanie krwawej pacyfikacji wsi białoruskich.
Znicze zapłonęły w piątek przed kamienicą przy ul. Planty 7/9 w Kielcach – miejscu pogromu kieleckiego z 6 lipca 1946 r. Wśród uczestników uroczystości upamiętniającej ofiary zbrodni sprzed 68 lat byli Żydzi z różnych stron świata, kielczanie i lokalne władze.