Teczka nie może być traktowana jako klucz do zrozumienia całej historii Lecha Wałęsy; odrzucam ten sposób postrzegania tego źródła – powiedział prof. Andrzej Friszke z Rady Instytutu Pamięci Narodowej, omawiając odnalezione materiały dot. współpracy Lecha Wałęsy z Służbą Bezpieczeństwa.
Nie było tak, że to TW ze swoimi oficerami prowadzącymi sterowali życiem politycznym PRL, zwłaszcza w latach 80. Gdyby rzeczywiście tak było, to nie wybuchłaby Solidarność ani nie skończyłby się komunizm – podkreśla w rozmowie z PAP dr hab. Patryk Pleskot, autor książki „Zabić. Mordy polityczne PRL”.
Fałszowanie akt współpracy było bardzo trudne, ponieważ funkcjonariusze SB byli kontrolowani przez swoich przełożonych na przykład poprzez udział w spotkaniach z tajnymi współpracownikami, kontrolę doniesień TW i ich analizę - wskazuje dr hab. Tadeusz Rutkowski z Instytutu Historycznego UW w rozmowie z PAP na temat różnych form współpracy i ich znaczenia.
Obowiązek niezwłocznego przekazania do IPN dokumentów wytworzonych przez organy bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990, ciążący na osobach nieuprawnionych do ich posiadania, można zrealizować dostarczając lub przesyłając je (w tym też fotografie, nagrania i materiały filmowe) do siedzib Oddziałowych Biur Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN w całej Polsce - informuje w komunikacie Instytut Pamięci Narodowej.
Wymiana doświadczeń, refleksja nad charakterem, ochroną, udostępnianiem wiedzy o zbiorach audiowizualnych komunistycznych służb jako ważnych świadectw historii to - zdaniem uczestników poniedziałkowej konferencji IPN - kwestie, które należy dalej rozwijać.