W tzw. zbiorze zastrzeżonym najciekawsza jest rola Sowietów w Polsce Ludowej - ocenił dla PAP historyk Jacek Pawłowicz, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Podkreślił, że w MSW jeszcze za rządów Tadeusza Mazowieckiego była rezydentura KGB.
W Polsce opinia publiczna ma olbrzymie oczekiwania wobec tzw. zbioru zastrzeżonego; głównie dotyczą one lat 90. - powiedział PAP historyk, senator PiS prof. Jan Żaryn. Dodał, że Polacy chcą lepiej poznać okres transformacji tuż przed i po upadku komunizmu.
Nie wszystkie dokumenty, które noszą klauzulę tajności są dla badaczy wartościowe - powiedział PAP dyrektor Archiwum Akt Nowych Tadeusz Krawczak. Podkreślił, że w sprawie tzw. zbioru zastrzeżonego istotna będzie wiedza o kluczu kwalifikowania akt do utajniania.
IPN opublikuje 24 stycznia wykaz dokumentacji, wyłączonej w 2016 r. z tzw. zbioru zastrzeżonego, a nie jej treść. W indeksie znajdą się wyłącznie sygnatury jednostek archiwalnych oraz ich krótki opis. W większości są to dokumenty jawne już od dłuższego czasu.
Tzw. zbiór zastrzeżony, gdzie znajdują się akta służb PRL "aktualne dla bezpieczeństwa państwa", stopniowo maleje - poinformował w czwartek IPN. Instytut podał, że w drugiej połowie stycznia 2017 r. opublikuje wykaz dokumentów wyłączonych ze zbioru w 2016 r.
Lech Wałęsa zmienił treść pozwu i chce, by dyrektor TAI sprostował "nieprawdziwe informacje" o nim, że był współpracownikiem SB. O ochronę dóbr osobistych pozwał szefową Wiadomości; jego prawnik zapowiada też proces przeciw TVP.
Po likwidacji zbioru zastrzeżonego IPN nie należy się raczej spodziewać by okazało się, że jakieś związki ze służbami PRL mieli dzisiejsi politycy; być może zaś będzie można poznać np. ważne dokumenty sprawozdawcze SB - wynika z piątkowej dyskusji historyków w IPN.
B. senator i opozycjonista z PRL Andrzej Celiński chce przeprosin od IPN za ujawnienie w dokumentach znalezionych w domu Czesława Kiszczaka jego listu z 1989 r. do ówczesnego szefa MSW. Reprezentująca IPN Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa wnosi o oddalenie pozwu.
Instytut Pamięci Narodowej nie kieruje się polecaniami czy wskazówkami polityków, ale też nie wstrzymuje decyzji w obawie przed ewentualną krytyką - tak prezes IPN Łukasz Kamiński odpiera w wywiadzie dla PAP zarzuty z różnych stron co do upublicznienia akt TW "Bolka".