„Kto na końcu ma słuszność, ten nigdy nie miał jej wcześniej, a jego czyny uważa się za godne potępienia. Lecz to, kto miał rację, okaże się dopiero po pewnym czasie. Do tego momentu działa się na kredyt, mając nadzieję, że historia nasz rozgrzeszy” – zanotował w swoim dzienniku Mikołaj Salamonowicz Rubaszow, bohater powieści.