"Nie poczuwam się do żadnej winy..." to tytuł nowej publikacji Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, w której zawarto fragmenty zeznań esesmanów z załogi niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz, złożonych podczas procesu w Krakowie w 1947 r.
Ok. 20 osób pokona pieszo ponad 70 km trasy z Oświęcimia do Wodzisławia Śląskiego, by upamiętnić ofiary ewakuacji więźniów Auschwitz, przeprowadzonej przez Niemców w styczniu 1945 r. Między 17 a 21 stycznia 1945 r. Niemcy wyprowadzili z Auschwitz i jego podobozów ok. 56 tys. więźniów. Kierowali ich do innych obozów głównie na Zachodzie. Marszów Śmierci nie przeżyło co najmniej 9 tys. więźniów.
Kilkudziesięciu byłych więźniów Auschwitz potwierdziło już udział w 72. rocznicy wyzwolenia tego niemieckiego obozu, która przypada 27 stycznia – dowiedziała się w poniedziałek PAP od rzecznika Muzeum Bartosza Bartyzela.
Muzeum Auschwitz zakończyło konserwację części zbiorów. Wśród eksponatów, którymi zajmowali się specjaliści, było m.in. 15 puszek po gazie Cyklon B oraz 100 waliz ofiar Zagłady – poinformował w poniedziałek rzecznik muzeum Bartosz Bartyzel.
Ok. stu Polaków skazał na śmierć policyjny sąd doraźny Gestapo w Katowicach, który 5 stycznia 1945 r. zebrał się w obozie Auschwitz. Było to jego ostatnie posiedzenie. Polacy zostali rozstrzelani dzień później przy krematorium V w Auschwitz II-Birkenau.
Pełnomocnik b. więźnia Auschwitz Karola Tendery uważa, że przeprosiny zamieszczone przez niemiecką telewizję publiczną ZDF po wyroku krakowskiego sądu za użycie słów "polskie obozy zagłady" nie spełniają wymogów. Prawnik domaga się od ZDF prawidłowych przeprosin.
Pięciu przywódców ruchu oporu w niemieckim obozie Auschwitz zostało zgładzonych 72 lata temu. Po nieudanej próbie ucieczki, która miała miejsce jesienią, Niemcy publicznie powiesili 30 grudnia 1944 r. dwóch Polaków i trzech Austriaków.
Niemiecka telewizja ZDF ma przeprosić na swej stronie internetowej więźnia Auschwitz Karola Tenderę za użycie sformułowania "polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz" - orzekł w czwartek Sąd Apelacyjny w Krakowie, zmieniając częściowo wyrok I instancji.