Największy problem w dokumentacji katyńskiej stanowią teczki NKWD. Zawierają dane zatrzymanych, a także zapisy przesłuchań polskich oficerów. To tzw. pakiet nr 1. To akta bodajże najbardziej strzeżone w historii powojennego ZSRS. Dostęp do nich miał tylko I sekretarz Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego. Moim zdaniem nie zniszczono ich i nadal są ukryte w archiwach Kremla – mówi PAP prof. Tadeusz Wolsza, historyk z PAN.
75 lat temu, 11 kwietnia 1943 r. niemiecka Agencja Transocean poinformowała o "odkryciu masowego grobu ze zwłokami 3.000 oficerów polskich" w Katyniu, a dwa dni później informacje te ogłoszono oficjalnie na konferencji w Berlinie. Dzień 13 kwietnia to dziś symboliczna rocznica Zbrodni Katyńskiej.
Historia kłamstwa katyńskiego jest niemal tak samo długa, jak historia zbrodni katyńskiej. Jego początki sięgają roku 1941 r., gdy rząd RP rozpoczął - tuż po podpisaniu układu Sikorski-Majski z 30 lipca 1941 r. - poszukiwania oficerów polskich, zaginionych po 17 września 1939 r.
5 marca 1940 r. Biuro Polityczne KC WKP(b) podjęło uchwałę o rozstrzelaniu polskich jeńców wojennych przebywających w sowieckich obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz polskich więźniów przetrzymywanych przez NKWD na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej.
10 lutego 1940 r. rozpoczęła się pierwsza masowa deportacja obywateli polskich w głąb Związku Sowieckiego. Wywózka objęła chłopów, mieszkańców małych miasteczek, rodziny osadników wojskowych oraz pracowników służby leśnej. Dla wielu z nich oznaczała wyrok śmierci.
13 kwietnia obchodzony jest jako Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Informację o odkryciu w Katyniu zbiorowych grobów polskich oficerów podało 11 kwietnia 1943 r. radio niemieckie. Dwa dni później - 13 kwietnia - w siedzibie Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Berlinie odbyła się konferencja prasowa poświęcona mogiłom odnalezionym przez Niemców.
Przedstawiciele polskiej policji, Straży Granicznej i dyplomaci wzięli udział w piątek w uroczystościach na Polskim Cmentarzu Wojennym w Miednoje, gdzie spoczywają szczątki polskich jeńców obozu w Ostaszkowie, rozstrzelanych przez NKWD wiosną 1940 roku.
W nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r., w tym samym czasie kiedy NKWD mordowało polskich jeńców wojennych i więźniów, ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb ZSRR. Według danych NKWD w czasie dokonanej wówczas wywózki zesłano łącznie około 61 tys. obywateli polskich, głównie do Kazachstanu.
Pamięć Polaków wywiezionych na Sybir przez władze sowieckie uczcili w niedzielę w Lublinie kombatanci, przedstawiciele władz, młodzież. W 76. rocznicę rozpoczęcia masowych deportacji pod pomnikiem Matkom Sybiraczkom złożono kwiaty.