75 lat temu, 5 lutego 1947 r., wyłoniony w sfałszowanych wyborach Sejm Ustawodawczy wybrał na prezydenta RP Bolesława Bieruta. Jego dyktatorskie rządy były czasem budowania w Polsce podstaw systemu komunistycznego i okresem największego nasilenia terroru stalinowskiego.
Komuniści trzęśli się ze strachu, że protest rozleje się po kraju, że ruszą kolejne miasta i dojdzie do ogólnopolskiej rewolty. Tym bardziej że silna organizacja PZPR w Poznaniu została w dużej mierze rozbita, część tamtejszych działaczy partyjnych wyczekiwała, co będzie dalej, a część przyłączyła się do protestujących – mówi PAP historyk dr Robert Spałek z IPN.
„Sowieci mieli +swoich Polaków+, przyznawali im +polityczne licencje+ i nakreślali kierunki zmian. To ci ludzie – samozwańcze elity – byli wewnętrznymi inspiratorami procesu budowania nowego i niszczenia dotychczasowego porządku, odpowiadali za wdrożenie nad Wisłą sowieckiej metody sprawowania władzy” – czytamy.
70 lat temu, 2 marca 1950 r., władze komunistyczne powołały Biuro Specjalne w ramach Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Celem BS, przekształconego później w Departament X MBP, były kontrola struktur partyjnych oraz przeprowadzenie szeroko zakrojonej czystki wymierzonej w przeciwników Bolesława Bieruta i jego otoczenie.
70 lat temu, 21 grudnia 1948 r., sekretarzem generalnym Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej został Bolesław Bierut. Był już wówczas prezydentem Polski, w jego rękach skupiły się więc jednocześnie najwyższa władza państwowa i partyjna.
Władysław Gomułka był chyba najsilniejszą osobowością wśród komunistów. Kolejne lata powojennej historii Polski były wyznaczane przez jego wzloty i upadki. Pierwszy z nich rozegrał się między 31 sierpnia a 2 września 1948 r.