Czeski prezydent Milosz Zeman nie pojawi się 9 maja na defiladzie wojskowej w Moskwie z okazji 70. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej - poinformował w piątek na konferencji prasowej w Pradze prezydencki rzecznik Jirzi Ovczaczek.
Prezydent Republiki Czeskiej Milosz Zeman uda się do Moskwy na organizowane tam uroczystości z okazji 70. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej w Europie - potwierdził w czwartek prezydencki rzecznik Jirzi Ovczaczek.
Niemcy sudeccy wysiedleni po 1945 roku z Czechosłowacji zrezygnowali z roszczeń do zwrotu majątków znajdujących się w ich dawnej ojczyźnie. Ich ziomkostwo zmieniło w niedzielę na zjeździe w Monachium statut organizacji.
Do połowy marca w Pradze trwa wystawa ważna dla zrozumienia korzeni tożsamości Europy Środkowej: "Otwórzcie bramy raju. Benedyktyni w sercu Europy 800-1300". Skupia się ona na sztuce romańskiej, dając wyjątkową okazję obejrzenia dzieł rzadko udostępnianych.
W Pradze, stolicy kraju pokrytego gęstą siecią zamków, czynna jest wielka wystawa, na którą wypożyczono ponad 600 najcenniejszych eksponatów z 60 czeskich warowni i pałaców. Zorganizował ją czeski Instytut Dziedzictwa Narodowego i administracja Hradczan.
Na organizowane w Republice Czeskiej obchody 70. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz przyjadą z innych państw przede wszystkim szefowie parlamentów, swój udział potwierdziło trzydziestu z nich - informują czeskie władze.
Czeska federacja gmin żydowskich stanowczo sprzeciwia się ewentualnej obecności prezydenta Rosji Władimira Putina w styczniu w Pradze, dokąd został on zaproszony na czeskie obchody rocznicy wyzwolenia Auschwitz - pisze w sobotę agencja AFP.
Prezydent Czech Milosz Zeman zaprosił do Pragi przedstawicieli czterech zwycięskich mocarstw II wojny światowej: USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Rosji, w tym prezydenta Władimira Putina, na czeskie obchody rocznicy wyzwolenia Auschwitz.
25. rocznica studenckiego protestu w Pradze, inicjującego aksamitną rewolucję, zgromadziła w poniedziałek w centrum czeskiej stolicy tłumy ludzi, w tym także kilka tysięcy uczestników demonstracji przeciwko obecnemu czeskiemu prezydentowi Miloszowi Zemanowi.