Kluczową rolę w nauczaniu historii w szkołach zawsze będą pełnić nauczyciele i to ich należy wspierać. Bo to od nauczycieli zależy, czy uczniowie będą nie tylko znali, ale i rozumieli dzieje przodków - zgodzili się uczestnicy debaty "Co z tym liceum?" w Warszawie.
"Naród bez znajomości historii ginie" - napisali w wydanym we wtorek oświadczeniu głodujący w proteście przeciwko ograniczeniu nauczania historii w szkołach ponadgimnazjalnych. Swoją solidarność z protestującymi wyrazili historycy z warszawskich uczelni.
Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" zażądała w poniedziałek od minister edukacji rozliczenia kosztów wdrożenia reformy nauczania oraz cofnięcia rozporządzenia, które zdaniem związkowców ogranicza lekcje historii.
Ukazanie wybranej osoby lub grupy osób, postawionych wobec wyboru, czy żyć w Polsce, czy poza jej granicami było tematem konkursu IPN "W kalejdoskopie pamięci – Polska i Polacy w latach 1939–1989. W kraju czy poza krajem? Dylematy Polaków".
Dr Andrzej Zawistowski będzie nowym dyrektorem Biura Edukacji Publicznej IPN. Powołał go prezes Instytutu Łukasz Kamiński; swą funkcję obejmie 1 kwietnia br. - podał rzecznik IPN Andrzej Arseniuk. Urodzony w 1973 r. Zawistowski jest historykiem, nauczycielem akademickim; bada najnowszą historię Polski. Autor wielu publikacji naukowych i popularnonaukowych. Autor opracowań i konsultant naukowy planszowych gier historycznych.
Sejm przyjął informację rządu w sprawie wymiaru godzin lekcji historii w szkołach ponadpodstawowych. MEN przekonuje, że wbrew protestom w tej sprawie reforma nauczania, która 1 września 2012 r. wejdzie do szkół ponadgimnazjalnych, nie ograniczy lekcji historii. Za przyjęciem informacji prezesa Rady Ministrów na temat projektu wdrażanego przez MEN "ograniczającego wymiar godzin lekcji historii w szkołach ponadpodstawowych" głosowało 234 posłów, przeciw było 179, 40 posłów wstrzymało się od głosu.
Ograniczenie nauczania historii to zabieg postkolonialny, który ma uczynić z Polaków zasób siły roboczej dla Zachodu - oświadczył prezes PiS Jarosław Kaczyński przed gmachem MEN w proteście przeciwko zmianom dotyczącym lekcji historii w szkołach ponadgimnazjalnych.
Nowe lekcje "historii i społeczeństwa", które od września 2012 r. chce wprowadzić MEN, mają pomóc uczniom lepiej rozumieć rzeczywistość. Tymczasem przeciwnicy tej zmiany widzą w niej "drastyczne ograniczenie edukacji historycznej". Do protestu przyłączają się politycy.
Lekcje historii nie będą ograniczane, a historia będzie nauczana lepiej - przekonują zaproszeni przez MEN eksperci, przypominając o głównych założeniach nowej podstawy programowej, która od września 2012 r. zacznie obowiązywać w szkołach ponadgimnazjalnych.