Prezydent Francji Emmanuel Macron i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer upamiętnili w poniedziałek w Paryżu 106. rocznicę zawieszenia broni w I wojnie światowej, a także 120. rocznicę francusko-brytyjskiego układu "entente cordiale" z 1904 roku.
95 lat temu, 20 marca 1929 r. zmarł Ferdinand Foch, jeden z najwybitniejszych dowódców I wojny światowej, marszałek trzech narodów – Polski, Francji i Wielkiej Brytanii. Jeden z autorów zwycięstwa aliantów w 1918 r. i krytyk traktatu wersalskiego. „To nie pokój, lecz zawieszenie broni na dwadzieścia lat” – mówił.
Rozpoczęta niemieckim atakiem 21 lutego 1916 roku bitwa pod Verdun zaliczana jest do najkrwawszych starć podczas pierwszej wojny światowej. W trwających do końca grudnia walkach zginęło ponad 300 tys. żołnierzy francuskich i niemieckich, a 400 tys. zostało rannych. Pomimo trwających 300 dni walk żadnej ze stron nie udało się przełamać frontu.
Burzę wywołały we Francji słowa prezydenta Emmanuela Macrona o hołdzie należnym marszałkowi Petainowi, jako zwycięzcy spod Verdun. W 1940 r. Petain podpisał rozejm z Niemcami i stanął na czele kolaboracyjnego francuskiego rządu z siedzibą w Vichy.
125 lat temu, 22 listopada 1890 roku w Lille urodził się Charles De Gaulle, najwybitniejszy polityk XX-wiecznej Francji, w czasie II wojny światowej przywódca rządu emigracyjnego, prezydent Republiki Francuskiej w latach 1959-69, twórca politycznego systemu V Republiki.
W Europie odbywały się we wtorek obchody upamiętniające zakończenie przed 96 laty pierwszej wojny światowej. We Francji, w Normandii, prezydent Francois Hollande dokonał inauguracji pomnika na dawnym polu bitwy w Ablain-Saint-Nazaire.