Między imperialną polityką carów z XVIII wieku a działaniami dzisiejszych władz Rosji istnieje więcej analogii, niż mogłoby się wydawać. Co historia osiemnastowiecznej Europy może powiedzieć nam o dzisiejszej sytuacji na świecie? Jak mocarstwowe ambicje Rosji przejawiały się wobec Polski i jakie miejsce zajmuje w nich dzisiejsza Ukraina? O tym opowiada Richard Butterwick-Pawlikowski, brytyjski badacz dziejów Rzeczypospolitej, Główny Historyk Muzeum Historii Polski.
Wzajemne wyobrażenia polsko-rosyjskie uformowały się jeszcze na przełomie XVI i XVII w. Rosjanie uważali, że Polakowi nie należy ufać, bo przy najbliższej okazji zdradzi. Polaków nazywano „Judaszami Słowiańszczyzny”. Z kolei w naszych wyobrażeniach Rosja jest krajem barbarzyńskim, który zamieszkują ludzie nieokrzesani, prymitywni – mówi PAP prof. Andrzej Chwalba, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
„Moskwa. Miasto stworzone przez dzielne słowiańskie plemię Wiatyczów, którzy na początku XII wieku przepędzili z tych okolic ludność ugrofińską. Wykopaliska na Kremlu potwierdziły, że najstarsze fortyfikacje w tym miejscu budowane były przez Wiatyczów właśnie – i oni uznawani są za twórców tego miasta” – czytamy.
Rosyjski obrońca praw człowieka Siergiej Kowalow, w czasach ZSRR dysydent i współtwórca ruchu obrony praw człowieka, kończy w poniedziałek 90 lat. W latach 90. Kowalow był pierwszym w Rosji rzecznikiem praw człowieka i stanowczym krytykiem wojny w Czeczenii.
Ponad 3 tysiące nazwisk wyczytali we wtorek uczestnicy dorocznej akcji w Moskwie pn. „Przywracanie imion”, poświęconej pamięci ofiar represji stalinowskich, zabitych w latach Wielkiego Terroru lat 30. XX wieku.
Na Placu Łubiańskim w Moskwie, nieopodal gmachu dawnego NKWD, rozpoczęło się w poniedziałek odczytywanie imion i nazwisk tysięcy ludzi rozstrzelanych podczas represji stalinowskich lat 30. XX wieku. Uczestników akcji jest coraz więcej - mówią organizatorzy.
100 lat temu, w nocy z 16 na 17 lipca 1918 r., Mikołaj II wraz z rodziną został rozstrzelany przez bolszewików. Była to egzekucja zupełnie bezsensowna – Mikołaj nie był już carem, gdyż zrzekł się tronu. Wina za nią w dużym stopniu obciąża Anglię.