Rzecznik rządu Adam Szłapka ocenił we wtorek, że tytuł wystawy „Nasi chłopcy. Mieszkańcy Pomorza Gdańskiego w armii III Rzeszy” jest „nieakceptowalny”. Jak powiedział, trudno mu zgodzić się „na tak niefortunne nazwanie ważnego tematu”.
Pół miliona Polaków służyło podczas II wojny światowej w Wehrmachcie, co najmniej 200 tys. z nich poległo walcząc za III Rzeszę - ocenił w 2010 r. w książce "Polacy w Wehrmachcie" historyk Ryszard Kaczmarek.
Prezydent Andrzej Duda skrytykował w poniedziałek na platformie X wystawę „Nasi chłopcy”, której wernisaż odbył się w piątek w Gdańsku. Napisał, że informację o niej przyjął z „oburzeniem”. Jego zdaniem przedstawianie żołnierzy III Rzeszy jako „naszych” to nie tylko fałsz historyczny, to moralna prowokacja.
Dzięki Janowi Karskiemu przywódcy Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii dowiedzieli się o dokonywanym przez Niemców holokauście. Jednak jego dramatyczne apele o ratunek dla narodu żydowskiego nie przyniosły rezultatów – większość rozmówców nie dowierzała jego doniesieniom lub je ignorowała.
W ramach cyklu „Wejście w historię” w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zaprezentowano we wtorek przedmioty codziennego użytku z okresu powojennego. Zwiedzający mogą zobaczyć m.in. czerpak wykonany z niemieckiego hełmu i karmidło dla kur wykonane z fragmentów zestrzelonego amerykańskiego samolotu.
Wszyscy milcząco pogodzili się z tym, że cokolwiek wywieziono na wschód, już na zawsze przepadło. Moim zdaniem takie założenie należy odrzucić - mówi w rozmowie z PAP dr Bartosz Gondek, dyrektor Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego.