Instytut Pamięci Narodowej powinien być miejscem ścierania się poglądów o historii najnowszej – powiedział dr Zbigniew Romek, kandydujący na prezesa IPN. Podkreślił, że w środowisku naukowym, Instytut traktowany jest z rezerwą, a on chciałby to zmienić.
IPN musi wyjść na zewnątrz, by przekazać historię młodemu pokoleniu i Polakom; nie może być zamknięty w gabinetach - uważa kandydujący na prezesa IPN dr Jarosław Szarek. Według niego w IPN powinni pracować ludzie, dla których przekazywanie polskiego dziedzictwa jest nobilitacją.
W działalności IPN ważne jest wzmocnienie sekcji międzynarodowej i powołanie zespołu ekspertów od poszczególnych kierunków – uznał dr Paweł Ukielski, kandydujący na prezesa IPN. Jak mówił, konieczne jest zewnętrzne dbanie o „dobry wizerunek narodu oparty o historię”.
52 działaczy opozycji antykomunistycznej z czasów PRL z województwa mazowieckiego m.in. współpracownicy KOR, drukarze i kolporterzy wydawnictwa NOWA, odebrali w czwartek z rąk prezesa IPN przyznawany przez prezydenta RP Krzyż Wolności i Solidarności.
Do 16 lipca Kolegium IPN poinformuje o kandydatach na stanowisko prezesa IPN - wynika z komunikatu podanego we wtorek przez wiceszefa Kolegium IPN prof. Tadeusza Wolszę. "Do tego czasu członkowie Kolegium IPN nie będą udzielać informacji w tej sprawie" - podkreślił.
Najtrudniejszym zadaniem nowego kierownictwa IPN będzie dostosowanie Instytutu do znowelizowanych przepisów, w tym powołanie Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa - mówi PAP prezes IPN Łukasz Kamiński. Obecnie trwa konkurs na prezesa IPN; na razie tylko jedna osoba zgłosiła chęć kandydowania.
Na stanowisko prezesa IPN potrzebna jest osoba z charakterem, potrafiąca osiągać cele, wyważona i konsekwentna - mówi PAP przewodniczący Kolegium IPN prof. Jan Draus. Zaznaczył, że Kolegium po wyborze prezesa chce mu pomagać jako organ doradczo-opiniodawczy.