Krzyże Wolności i Solidarności odebrali we wtorek w Rzeszowie działacze opozycji z czasów PRL z Polski południowo-wschodniej - poinformował Instytut Pamięci Narodowej. Wśród odznaczonych znalazł się m.in. marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
Krzyżami Wolności i Solidarności- jak podał IPN - uhonorowani zostali: Wojciech Buczak, Marian Irzyk, Adam Kantor, Stanisław Marcin Kłos, Józef Krupa, Marek Tadeusz Kuchciński, Stanisław Król Kusiński, Mieczysław Liber, Tadeusz Jan Panek, Zbigniew Sieczkoś, Stanisław Sołek, Adam Śnieżek, Andrzej Władysław Wąsik, Marek Wojciech Wójcik oraz Robert Turski (odznaczony pośmiertnie).
W imieniu prezydenta Andrzeja Dudy odznaczenia wręczył prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek. Jak relacjonuje IPN na swojej stronie internetowej, dziękując uhonorowanym Szarek powiedział: "Daleko jest stąd do Gdańska, z Leżajska, Krasiczyna, Krosna, Rzeszowa, ale szybko pokazaliście, co to jest solidarność, że trzeba poprzeć ten ruch, który się rodził nad Bałtykiem. Niektórzy z państwa zaczęli wcześniej, którzy trafili do więzień jeszcze w czasach stalinowskich, inni w latach 70., a jeszcze inni dołączyli latem 1980 r.".
"Solidarność nie zrodziła się z niczego, to były wcześniejsze doświadczenia tej ziemi, tak wiernej tym słowom: Krzyżowi, Wolności i Solidarności. To na tej ziemi walczył Łukasz Ciepliński, dzisiaj ma swój pomnik w Rzeszowie, wcześniej walka z okupacją niemiecką i sowiecką, a później były kolejne doświadczenia. To tu za miedzą, ks. abp Ignacy Tokarczuk, krzewił wierność tym słowom, na tej ziemi" - mówił Szarek cytowany przez IPN.
"Krzyż to 1050 lat na naszej ziemi, wolność – za którą zawsze byliśmy gotowi zapłacić najwyższą cenę, Solidarność – to nasze ostatnie doświadczenie, którego wy jesteście twórcami. Te trzy słowa – jakże wiele one mówią czym jest polskość" - dodał prezes IPN.
Prezes IPN: Solidarność nie zrodziła się z niczego, to były wcześniejsze doświadczenia tej ziemi, tak wiernej tym słowom: Krzyżowi, Wolności i Solidarności. To na tej ziemi walczył Łukasz Ciepliński, dzisiaj ma swój pomnik w Rzeszowie, wcześniej walka z okupacją niemiecką i sowiecką, a później były kolejne doświadczenia. To tu za miedzą, ks. abp Ignacy Tokarczuk, krzewił wierność tym słowom, na tej ziemi.
Wśród odznaczonych znalazł się marszałek Sejmu, który - jak podał IPN - mówił, że "nie ma wolności bez ciężkiej pracy, bez trudu i czasem bez cierpienia, które uosabia Krzyż". "Nie planowaliśmy tej wolności, myśmy w nią wierzyli i nasze czasy, ostatnie lata walki o wolną Polskę były dla nas dużo łatwiejsze niż czasy Armii Krajowej, Żołnierzy Wyklętych czy Legionów Piłsudskiego, ale cel był taki sam: niepodległość" - dodał Kuchciński.
W udostępnionym na stronie internetowej marszałka uzasadnieniu do wniosku o przyznanie mu Krzyża Wolności i Solidarności, podkreślono zaangażowanie Kuchcińskiego w działalność opozycyjną. Przypomniano, że pod koniec lat 70. był współpracownikiem niezależnego ruchu ludowego, a od 1981 r. był członkiem NSZZ RI "Solidarność".
Poza tym - jak napisano - "po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. podjął działalność opozycyjną: drukował i kolportował podziemne wydawnictwa, współpracował ze środowiskiem Kultury Niezależnej w Warszawie, organizował pomoc żywnościową dla robotników"; w 1985 roku został tymczasowo aresztowany pod zarzutem gromadzenia i przechowywania podziemnych wydawnictw.
Kuchciński był poza tym m.in. współtwórcą audycji radiowych podziemnej "Solidarności", a od 1987 r. współredagował literacko-artystyczny periodyk "Strych Kulturalny" oraz współtworzył niezależny klub dyskusyjny. W 1989 r. obecny marszałek Sejmu został powołany na członka Komitetu Obywatelskiego "Solidarność". Kuchciński był inwigilowany i represjonowany przez Służbę Bezpieczeństwa w latach 1985-1989.
Jedną z osób, które otrzymały we wtorek odznaczenie był m.in. poseł PiS Wojciech Buczak, który zaznaczył w rozmowie z PAP, że uroczystość była wzruszająca. "Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że w gronie odznaczonych był m.in. Zbigniew Sieczkoś, który kierował rzeszowską Solidarnością w czasie stanu wojennego, kiedy nie było to łatwe" - dodał Buczak.
Wśród odznaczonych był też Adam Śnieżek, który również kierował rzeszowską „S” w latach 1992-1998, po którym związkowi do 2014 r. szefował Buczak.
"To pokazuje pewną ciągłość ruchu społecznego, jakim jest Solidarność, która od początku walczyła o doprowadzenie do wolnej Polski" - podkreślił poseł.
Zdaniem Buczaka osób, którym należy się Krzyż Wolności i Solidarności, są w całej Polsce tysiące. "Rolą IPN, a także Solidarności jest ich odnajdywanie i uhonorowanie" - powiedział.
Krzyż Wolności i Solidarności został ustanowiony przez Sejm 5 sierpnia 2010 r. Po raz pierwszy przyznano go w czerwcu 2011 r. przy okazji obchodów 35. rocznicy protestów społecznych w Radomiu.
Krzyż nadawany jest przez prezydenta, na wniosek prezesa IPN, działaczom opozycji wobec dyktatury komunistycznej, za działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowanie praw człowieka w PRL. Do tej pory odznaczenie otrzymało ponad kilkuset działaczy. Jest wzorowane na międzywojennym Krzyżu Niepodległości. (PAP)
amt/ huk/ as/