Premier Izraela Benjamin Netanjahu chciał zaliczyć przed wyborami sukces dyplomatyczny przy udziale Polski, ale zdanie jakie wygłosił w Warszawie i komentarz tymczasowego szefa MSZ Israela Katza spowodowały spory ambaras dyplomatyczny - pisze „New York Times”.
Dyrektor wykonawczy Komitetu Żydów Amerykańskich (AJC) David Harris wydał w poniedziałek oświadczenie, w którym podkreślił, że Polska i Izrael zbudowały dobre relacje, trzeba jednak nadal uważać na słowa i nie pozwolić, by pojedyncze incydenty prowadziły do eskalacji napięć.
Minister spraw zagranicznych Słowacji Miroslav Lajczak w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli negatywnie ocenił wypowiedź p.o. izraelskiego ministra spraw zagranicznych Israela Katza dotyczącą antysemityzmu Polaków. „Nie można postponować całego narodu” - powiedział.
Słowa p.o. szefa izraelskiego MSZ Israela Katza o polskim antysemityzmie podkopały dyplomatyczny cel izraelskiego rządu, jakim było zorganizowanie szczytu V4 w Jerozolimie - komentuje w poniedziałek na łamach „Jerusalem Post” Herb Keinon.
Stawianie zarzutu antysemityzmu wszystkim Polakom znieważa Sprawiedliwych i nas, polskich Żydów, którzy jesteśmy tego społeczeństwa częścią - napisano w oświadczeniu podpisanym przez Monikę Krawczyk, przewodniczącą ZGWŻ, i Michaela Schudricha, Naczelnego Rabina Polski.
Wypowiedź p.o. izraelskiego ministra spraw zagranicznych Israela Katza była „haniebna, szkalująca” - uważa wiceszef polskiego MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. „Oczekujemy zdecydowanej i jednoznacznej reakcji władz Izraela na tę wypowiedź” – podkreślił.