Prawdy nie da się oszukać; pamiętamy i będziemy pamiętać o miejscach w Rosji upamiętniających Polaków, którzy stali się ofiarami represji politycznych - powiedział PAP ambasador RP w Moskwie Krzysztof Krajewski komentując usunięcie pomnika z tablicą ku czci Jana Stanisława Jankowskiego, skazanego w procesie szesnastu.
Ambasador RP w Moskwie Krzysztof Krajewski uczcił w poniedziałek we Włodzimierzu nad Klaźmą pamięć Jana Stanisława Jankowskiego, Delegata Rządu RP na Kraj skazanego w procesie szesnastu, który zmarł przed 70 laty, prawdopodobnie zamordowany w więzieniu we Włodzimierzu.
75 lat temu, 18 czerwca 1945 r., w Moskwie rozpoczął się proces przywódców Polskiego Państwa Podziemnego, których oskarżono o działania przeciwko Związkowi Sowieckiemu oraz współpracę z Niemcami. Trzech spośród skazanych, w tym ostatni dowódca AK gen. Leopold Okulicki, zmarło lub zostało zamordowanych w sowieckich więzieniach.
27 i 28 marca 1945 r. NKWD aresztowało 15 przywódców Polskiego Państwa Podziemnego, których następnie przewieziono do Moskwy i osadzono w więzieniu na Łubiance. Sowieccy przedstawiciele, zapraszając ich wcześniej na rozmowy, zagwarantowali im całkowite bezpieczeństwo.
Przedstawiciele władz i korpusu dyplomatycznego złożyli w Pruszkowie wieńce pod tablicami ku czci szesnastu przywódców Polskiego Państwa Podziemnego. "Jesteśmy spadkobiercami ich służby" - napisał prezydent Bronisław Komorowski w liście do uczestników uroczystości.
13 marca 1953 roku w sowieckim więzieniu we Włodzimierzu nad Klaźmą zmarł Jan Stanisław Jankowski, delegat Rządu na Kraj i wicepremier, jeden z oskarżonych w tzw. procesie szesnastu przywódców Polskiego Państwa Podziemnego.