Ambasador RP w Moskwie Krzysztof Krajewski uczcił w poniedziałek we Włodzimierzu nad Klaźmą pamięć Jana Stanisława Jankowskiego, Delegata Rządu RP na Kraj skazanego w procesie szesnastu, który zmarł przed 70 laty, prawdopodobnie zamordowany w więzieniu we Włodzimierzu.
"To szczególny moment, dlatego że ta 70. rocznica (śmierci Jankowskiego) przypada w okresie dramatycznych, tragicznych działań wojennych, które są prowadzone przez Rosję na Ukrainie" - powiedział PAP ambasador Krajewski.
Jankowski, w latach 1943-1945 wicepremier i Delegat Rządu RP na Kraj, został aresztowany w marcu 1945 r. przez NKWD i był sądzony w Moskwie w procesie przywódców Polskiego Państwa Podziemnego. Został skazany na osiem lat więzienia; 13 marca 1953 r., krótko przed upływem wyroku, zmarł w więzieniu we Włodzimierzu, prawdopodobnie zamordowany.
"To szczególny moment, dlatego że ta 70. rocznica (śmierci Jankowskiego) przypada w okresie dramatycznych, tragicznych działań wojennych, które są prowadzone przez Rosję na Ukrainie" - powiedział PAP ambasador Krajewski.
Jankowski, w latach 1943-1945 w
Jak powiedział PAP ambasador Krajewski, wizytę we Włodzimierzu złożył wspólnie z charge d'affaires Estonii w Moskwie (Janą Vanamolder-PAP). "Tego samego dnia, 13 marca 1953 roku został zamordowany generał Johan Laidoner, głównodowodzący armii estońskiej. Polak i Estończyk - dwie wybitne osobistości - obaj zginęli, zostali zamordowani w więzieniu we Włodzimierzu tego samego dnia" - podkreślił ambasador. "Tablice naszych bohaterów sąsiadują na ścianie pamięci. Obaj spoczywają w masowym grobie na cmentarzu, który dzisiaj odwiedziliśmy" - dodał dyplomata.
Złożenie kwiatów i upamiętnienie obu postaci historycznych przez przedstawicieli dwóch ambasad było podkreśleniem wspólnej obecności państw sojuszniczych "w miejscu, gdzie zostali zamordowani, za naszą wolność, wybitni - Estończyk i Polak" - podkreślił ambasador RP. Ta inicjatywa pokazuje "nasze doskonałe relacje, naszą solidarność i jedność w ramach UE i NATO i wspieranie tych samych - bezcennych - wartości" - powiedział szef polskiej placówki w Moskwie.
W ostatnich dniach ambasador Krajewski odwiedził również Polski Cmentarz Wojenny w Miednoje i pobliski Twer, gdzie na gmachu dawnej siedziby NKWD do maja 2020 roku wisiały tablice upamiętniające ofiary zbrodni katyńskiej. "Głęboko wierzę, że te tablice kiedyś powrócą, tak jak zdjęta polska flaga przed wejściem do Memoriału Katyńskiego. Jestem przekonany, że ta flaga tam ponownie zawiśnie. (...) Myślę, że pewnego dnia będziemy świadkami, że prawda historyczna powróci" - powiedział ambasador.
Johan Laidoner (1884-1953) uważany jest za głównego twórcę niepodległości Estonii, proklamowanej 24 lutego 1918 r. W czasie I wojny walczył w armii rosyjskiej. W 1918 r. został dowódcą I Dywizji Estońskiej, po czym objął funkcję Naczelnego Dowódcy Estońskich Sił Zbrojnych. W czasie wojny estońsko-bolszewickiej trwającej w latach 1918-1920, przeprowadzona przez niego kontrofensywa wyparła obce wojska z terytorium Estonii. Wydarzenia te doprowadziły do podpisania 2 lutego 1920 r. w Dorpacie (obecnie Tartu) korzystnego dla Estończyków traktatu z bolszewicką Rosją.
Jankowski, w latach 1943-1945 wicepremier i Delegat Rządu RP na Kraj, został aresztowany w marcu 1945 r. przez NKWD i był sądzony w Moskwie w procesie przywódców Polskiego Państwa Podziemnego. Został skazany na osiem lat więzienia; 13 marca 1953 r., krótko przed upływem wyroku, zmarł w więzieniu we Włodzimierzu, prawdopodobnie zamordowany.
W okresie międzywojennym gen. Laidoner utrzymywał przyjazne stosunki z Polską, działając m.in. na rzecz rozwoju współpracy wojskowej obu państw. Był założycielem i honorowym prezesem tallińskiego Towarzystwa Estonia-Polska. Po wybuchu II wojny, 18 września 1939 r., to generał Laidoner zezwolił internowanemu polskiemu okrętowi ORP "Orzeł" na opuszczenie portu w Tallinie, dostarczając m.in. polskiej załodze niezbędne mapy.
Po zajęciu Estonii przez Armię Czerwoną w 1940 r. gen. Laidoner został aresztowany, osadzony w więzieniu Butyrki w Moskwie i skazany na 25 lat pobytu w łagrze we Włodzimierzu nad Klaźmą. Tam też zmarł 13 marca 1953 r. Prochy generała sprowadzono do Estonii w 1993 r., dwa lata po ponownym odzyskaniu przez ten kraj niepodległości. Pochowano je na Cmentarzu Leśnym w Tallinie. (PAP)
awl/ tebe/