Prezydencki doradca prof. Tomasz Nałęcz uważa, że czwartkowy wyrok w sprawie stanu wojennego jest bardzo ważny przede wszystkim dlatego, że sąd Rzeczypospolitej uznał stan wojenny za działanie nielegalne, sprzeczne nawet z prawem obowiązującym w PRL. Nałęcz w rozmowie z PAP zaznaczył, że wyrok ma jednak także szerszy wymiar. "Suwerenna i demokratyczna Polska potępiła zachowanie władzy, która represjami chciała zdusić wolnościowe marzenia i działania przytłaczającej większości społeczeństwa" - ocenił.
Przedstawiciele środowiska związanego z katowicką kopalnią „Wujek”, gdzie w grudniu 1981 r. od milicyjnych kul zginęło dziewięciu górników, z reguły z satysfakcją przyjęli wyrok, skazujący gen. Czesława Kiszczaka za wprowadzenie stanu wojennego. Uczestnicy strajków w śląskich kopalniach w grudniu 1981 r. zaznaczają jednak, że wydany po wielu latach wyrok skazujący jest „wymęczony”. Przywódca strajku w kopalni „Wujek”, Stanisław Płatek, nazwał go „namiastką sprawiedliwości”.
Stan wojenny w Polsce nielegalnie wprowadziła grupa przestępcza pod kierunkiem Wojciecha Jaruzelskiego - uznał w czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie i skazał na karę w zawieszeniu b. szefa MSW Czesława Kiszczaka. Uniewinniono b. I sekretarza KC PZPR Stanisława Kanię.
W czwartek zapadnie wyrok w procesie o wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 r. Prokurator IPN wniósł o kary po dwa lata więzienia w zawieszeniu dla b. I sekretarza KC PZPR Stanisława Kani i b. szefa MSW Czesława Kiszczaka. Kania chce uniewinnienia; Kiszczak - umorzenia sprawy. IPN wniósł, by sprawę trzeciej oskarżonej - b. członkini Rady Państwa PRL Eugenii Kempary - sąd umorzył z powodu przedawnienia karalności, ale przy uznaniu jej winy.
Prokurator IPN zażądał kar po 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat dla b. szefa PZPR Stanisława Kani i b. szefa MSW Czesława Kiszczaka w procesie o wprowadzenie stanu wojennego w 1981 r. Obrona, która zabierze głos 20 grudnia, chce uniewinnienia. Oskarżenie wnosi też o umorzenie postępowania wobec trzeciej oskarżonej, b. członkini Rady Państwa PRL Eugenii Kempary z powodu przedawnienia karalności jej czynu - ale z jednoczesnym uznaniem jej winy.
Kwiaty pod krzyżem-pomnikiem przy katowickiej kopalni Wujek złożył w czwartek pierwszy przywódca Solidarności, b. prezydent Lech Wałęsa. W przemówieniu przed kopalnią apelował o refleksję, by ofiara górników tej kopalni z 1981 r. już nigdy się nie powtórzyła.
2011-03-30 (PAP) - Radziecki krążownik wpłynął na polskie wody przed wprowadzeniem stanu wojennego, miała to być presja ZSRR na polskie władze - zeznał w środę świadek w procesie autorów stanu wojennego, m.in. generałów Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka. Na środowej rozprawie przed warszawskim sądem okręgowym stawił się tylko b. I sekretarz PZPR Stanisław Kania. Nieobecny był gen. Jaruzelski, u którego - jak potwierdził jego adwokat - lekarze wykryli nowotwór i który będzie poddawany chemioterapii.