Brytyjskie archiwa rządowe wciąż mogą zawierać pojedyncze materiały na temat zbrodni katyńskiej, rozproszone w dyplomatycznej korespondencji lub w innych zbiorach dokumentów - powiedziała we wtorek PAP historyk Eugenia Maresch. "W archiwach Foreign Office (MSZ) nie ma teczki z napisem Katyń. Historyk zwraca się do kierownictwa archiwów, gdy ma dane świadczące o tym, że jest ono w posiadaniu jakiegoś dokumentu, o którym on sam wie, że istnieje. Przypomina to zabawę w zgaduj zgadulę" - tłumaczy.
Informując o upublicznieniu przez amerykańskie Archiwa Narodowe dokumentów o Katyniu, media w Rosji we wtorek podkreślają, że z materiałów tych wynika, iż USA wiedziały o roli ZSRR w tej zbrodni, jednak milczały z pobudek politycznych. O opublikowaniu dossier powiadomiły m.in. agencje ITAR-TASS, RIA-Nowosti i Interfax, a także telewizja NTV oraz rozgłośnie radiowe Gołos Rossiji, Echo Moskwy i Rossijskaja Służba Nowostiej (RSN).
Z okazji publikacji dokumentów o mordzie w Katyniu w poniedziałek po południu (czasu lokalnego) odbyła się na waszyngtońskim Kapitolu konferencja z udziałem członków Kongresu, przedstawicieli Polonii amerykańskiej, ambasady RP w USA i rodzin katyńskich.
Archiwa Narodowe USA opublikowały w poniedziałek kilka tysięcy stron znajdujących się w ich zbiorach dokumentów na temat mordu polskich oficerów przez NKWD w Katyniu w kwietniu 1940 r. Część z nich została odtajniona i udostępniona po raz pierwszy.
Historycy i autorzy książek o Katyniu w USA uważają, że wśród dokumentów na ten temat opublikowanych przez amerykańskie archiwa nie ma wielu rewelacji. Niektóre z nich potwierdzają jednak - ich zdaniem - ukrywanie sowieckiej winy za tę zbrodnię przez rządy USA i Wielkiej Brytanii.
Opublikowane przez Archiwa Narodowe USA materiały dotyczące mordu na polskich oficerach przez NKWD w Katyniu nie wniosą szczególnych ustaleń do naszej wiedzy na temat samego mechanizmu i przebiegu zbrodni - ocenił prezes IPN Łukasz Kamiński. Prezes Instytutu Pamięci Narodowej prezentował we wtorek w Sejmie sprawozdania z działalności Instytutu za lata 2009-2011.
Rząd amerykański nie potępił zbrodni katyńskiej i nie usiłował dojść prawdy. Priorytetem były dobre stosunki z ZSRS - mówi PAP dr Ewa Cytowska, autorka przygotowywanej do druku książki „Stany Zjednoczone i Polska 1939-1945”.
Dwaj amerykańscy jeńcy wojenni potajemnie informowali Waszyngton o zbrodni w Katyniu. W 1943 r. widzieli w lesie katyńskim zwłoki polskich oficerów - pisze agencja Asscociated Press relacjonując ujawnione w poniedziałek dokumenty z archiwów USA. Associated Press pisze, że zwłoki były w zawansowanym stanie rozkładu co przekonało Amerykanów, iż ofiary nie mogły być zamordowane przez Niemców, którzy dopiero od stosunkowo niedawna kontrolowali ten rejon.