W niedzielę laureaci katyńskiego konkursu IPN "Sprzączki i guziki z orzełkiem ze rdzy" rozpoczną naukowy objazd, w czasie którego zwiedzą Mińsk, będą też w Kuropatach - miejscu pochówku ofiar stalinowskiego terroru, a także na Polskich Cmentarzach Wojennych w Katyniu i Miednoje. Uczniowie odwiedzą również Moskwę, gdzie złożą kwiaty pod symbolicznym pomnikiem ofiar totalitaryzmu na Łubiance.
Wystawę „Andrzej Przewoźnik. 1963-2010. Katyń” otwarto w czwartek w warszawskim Domu Spotkań z Historią. Prezentowane są na niej pamiątki po wieloletnim Sekretarzu Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
39 prac indywidualnych i zespołowych wykonanych przez uczniów zostało nagrodzonych w trzeciej edycji konkursu "Sprzączki i guziki z orzełkiem ze rdzy", którego celem było ukazanie Zbrodni Katyńskiej jako tragedii poszczególnych osób i rodzin.
Polsko-rosyjski dialog będzie wymagał pełnej otwartości po obu stronach - powiedział w wywiadzie dla PAP dyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia dr Sławomir Dębski. "Od Rosjan oczekujemy harmonijnej współpracy" - podkreślił.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu zdecydował, że tzw. skargę katyńską rozpatrzy jego Wielka Izba, czyli 17 sędziów. Trybunał zbada m.in., czy władze Rosji rzetelnie prowadziły śledztwo katyńskie w latach 1990-2004. O decyzji Trybunału poinformował w czwartek wiceminister spraw zagranicznych Maciej Szpunar. "Sprawa zbrodni katyńskiej będzie rozpatrywana przez Wielką Izbę Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Uwzględniono wniosek skarżących - poparty przez rząd RP" - napisał wiceszef MSZ na Twitterze.
Prezydent Bronisław Komorowski odznaczył w Nowym Jorku zasłużonych dla Polski Amerykanów, w tym demokratyczną kongresmenkę z Ohio polskiego pochodzenia Marcy Kaptur, która od lat działa na rzecz stosunków polsko-amerykańskich. Kaptur, która od lat popiera w Izbie Reprezentantów inicjatywy na rzecz interesów Polski i stosunków polsko-amerykańskich, otrzymała Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.
Tu, jak w żadnym innym miejscu, czujemy wspólnotę polskich i ukraińskich losów - powiedział prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości otwarcia Polskiego Cmentarza Wojennego w Kijowie-Bykowni. Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz podkreślił, że pamięć o czasach terroru łączy nasze narody.
Na tę chwilę musieliśmy czekać długo, wierząc gorąco, że musi nadejść - powiedział prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości otwarcia cmentarza wojennego w Bykowni. Tu, jak w żadnym innym miejscu, czujemy wspólnotę naszych polskich i ukraińskich losów - dodał.
Polski Cmentarz Wojenny w Kijowie-Bykowni upamiętni los 3435 pomordowanych przez NKWD obywateli polskich, którzy - tak jak ofiary zbrodni katyńskiej - jeńcy obozów w Kozielsku, Starobielsku, Ostaszkowie - zginęli w 1940 r. W ocenie Ł. Berii stanowili oni "element społecznie niebezpieczny".
Przekazujemy treść wystąpienia prezydenta Bronisława Komorowskiego wygłoszonego w piątek podczas uroczystości otwarcia i poświęcenia Polskiego Cmentarza Wojennego w Kijowie-Bykowni, na którym spoczywa blisko 3,5 tys. polskich ofiar NKWD: "Panie prezydencie niepodległej Ukrainy, drogie rodziny katyńskie, księże prymasie, panowie ministrowie, marszałkowie, księża biskupi, żołnierze, funkcjonariusze, szanowni państwo.