Wiceszef Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego (MKO) Christoph Heubner powiedział, że pojawiające się w niemieckich mediach określenia "polskie obozy" są wynikiem bezmyślności i braku wiedzy historycznej, które "stawiają na głowie" historyczną prawdę.
Konsulat RP w Monachium wie o użyciu przez bawarski dziennik "Mittelbayerische Zeitung" określenia "polski obóz zagłady" i zamierza interweniować w tej sprawie - poinformował w sobotę PAP wicekonsul Robert Zadura.
IPN stanowczo protestuje przeciw profanacji w Katyniu miejsca spoczynku tysięcy polskich oficerów zamordowanych przez NKWD wiosną 1940 r. poprzez propagowanie w tym miejscu fałszerstw historycznych na temat losu jeńców bolszewickich z 1920 r.
Procesy wytaczane przez ofiary niemieckich nazistowskich zbrodni mediom używającym sformułowania "polskie obozy koncentracyjne" doprowadziły do uznania w polskiej doktrynie prawnej, że godność i tożsamość narodowa to dobra osobiste - podkreślają prawnicy, który prowadzą takie sprawy.
Kolejne procesy cywilne przeciwko niemieckim mediom zapowiada olsztyńskie Stowarzyszenia Patria Nostra za używanie sformułowań o "polskich obozach zagłady". Chodzi o telewizję SWR i radio B5aktuell – poinformowało we wtorek PAP stowarzyszenie.
Nasze placówki dyplomatyczno-konsularne śledzą i interweniują ws. pojawiających się w mediach zagranicznych słów o "polskich obozach zagłady". W tym roku MSZ za pośrednictwem swoich placówek interweniowało już ponad 40 razy - powiedział rzecznik rządu Rafał Bochenek.
W związku z użyciem przez niemiecką telewizję SWR 20 marca sformułowania "polskie obozy zagłady Majdanek i Sobibór" ambasada RP w Berlinie i konsulat generalny w Monachium wystosowały do szefa redakcji programów informacyjnych SWR list protestacyjny.
Na portalu niemieckiej telewizji SWR w materiale o 75. rocznicy pierwszych deportacji Żydów z Moguncji we wtorek nie było już sformułowania „polskie obozy zagłady” w Sobiborze i na Majdanku. Po południu telewizja bardzo przeprosiła za jego użycie.
Organizatorzy akcji przypominającej, że obozy śmierci w czasie II wojny światowej były organizowane przez nazistowskie Niemcy, a nie przez Polskę, znowu zjawili się w Brukseli. W środę zaparkowali swój mobilny billboard przed Parlamentem Europejskim.
Dyrektor bibliotek Instytutu Yad Vashem, Robert Rozett, poinformował w niedzielę, że zwrócił się do firmy Amazon o wstrzymanie sprzedaży literatury kwestionującej wymordowanie 6 mln Żydów podczas drugiej wojny światowej i w ogóle propagującej antysemityzm.