Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka zarekomendowała we wtorek rządowy projekt wprowadzający karę grzywny lub więzienia za sformułowania typu "polskie obozy śmierci". Komisja przyjęła również projekt nowelizacji ustawy o IPN autorstwa Kukiz'15.
Mówienie o obozach koncentracyjnych, że były polskie, obraża nas i cały naród. Trzeba prostować kłamstwa – apelują byli więźniowie, bohaterowie projektu „Jak było naprawdę? Niemieckie obozy, polscy bohaterowie”. Inicjatywę realizuje Instytut Łukasiewicza. Partnerem projektu jest m.in. z Muzeum Historii Polski. Honorowy patronat nad przedsięwzięciem objął Prezydent RP Andrzej Duda.
Za zwrot typu "polski obóz" ma grozić do trzech lat więzienia - głosi przyjęty we wtorek przez rząd projekt Ministerstwa Sprawiedliwości. Ma on też umożliwić wytaczanie za takie zwroty procesów cywilnych, m.in. przez Instytut Pamięci Narodowej i organizacje pozarządowe.
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt umożliwiający wytaczanie spraw karnych i cywilnych za używanie zwrotu typu "polski obóz". Za to przestępstwo groziłoby do 5 lat więzienia. MS chce też zapisać w konstytucji, że "dobre imię RP i narodu polskiego podlega ochronie prawnej".
Pytani przez PAP eksperci ostrożnie wypowiadają się o skuteczności wytaczania spraw sądowych za używanie zwrotu typu "polski obóz", bo realne możliwości ścigania sprawców mogą okazać są niewielkie. Jednak, według niektórych opinii, zapis może mieć znaczenie psychologiczne i działać odstraszająco.
PiS i Kukiz'15 popierają propozycje resortu sprawiedliwości zmian w ustawie o IPN oraz w konstytucji mające służyć ochronie dobrego imienia Polski. PO, Nowoczesna i PSL sprzeciwiają się używaniu sformułowań typu "polskie obozy zagłady", ale do inicjatywy MS podchodzą sceptycznie.
W 2014 MSZ i polskie placówki dyplomatyczne interweniowały w sprawie kłamstw historycznych 151 razy, najwięcej w Wielkiej Brytanii 53 razy, 18 razy w USA, 14 razy w Niemczech - wynika z informacji przedstawionej w Sejmie przez ministerstwo.