Zwycięstwo nie było udziałem Polski. Nie traktujemy dnia dzisiejszego jako Dnia Zwycięstwa, ale dzień, w którym przypominamy kapitulację jednego z naszych agresorów – powiedział w poniedziałek szef UdSKiOR Jan J. Kasprzyk podczas uroczystości z okazji 78. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie.
Przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, służby mundurowe oraz przedstawiciele IPN upamiętnili w poniedziałek w Białymstoku 78. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie. Wieńce i kwiaty składano przy pomniku na cmentarzu wojskowym w Parku Konstytucji 3 Maja.
77 lat temu, 8 maja 1945 r., zakończyła się II wojna światowa w Europie. Akt kapitulacji Niemiec oznaczał koniec sześcioletnich zmagań. Nie oznaczał jednak uwolnienia kontynentu spod panowania autorytaryzmu. Europa Środkowa na pół wieku znalazła się pod kontrolą ZSRS.
W 2020 r., w rocznice wydarzeń historycznych, będziemy przypominać Europie i światu, że Polacy przeciwstawiali się złu – zapowiedział szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk podczas spotkania z kombatantami w Lublinie.
Niemieckie ministerstwo sprawiedliwości zamieściło na Twitterze wypowiedź swojej szefowej Katariny Barley (SPD) na temat zakończenia II wojny światowej. Wypowiedź ta może sugerować, że 8 maja to przede wszystkim Niemcy zostali wyzwoleni.
Ocenia się, że w II wojnie ok. 200 tys. polskich żołnierzy zginęło podczas walk lub zostało zamordowanych. To było starcie, w którym żołnierzy w stosunku do strat cywilnych ludności, zwłaszcza w Europie Wschodniej, ginęło stosunkowo niewielu – mówi dr hab. Tadeusz Rutkowski, historyk z Uniwersytetu Warszawskiego, w 73. rocznicę zakończenia II wojny światowej.
8 maja oznaczał dla Polski tylko symboliczny koniec wojny – uważa Karol Nawrocki dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku dodając, że na ten dzień placówka nie planuje szczególnych uroczystości. Konferencje i wystawy, także za granicą, planowane są natomiast na 1 września.