Nie ma podstaw do kwestionowania opinii biegłych z Instytutu Sehna ws. teczki TW "Bolka" - mówi prokurator krajowy Bogdan Święczkowski. Prokuratorzy IPN rzetelnie odniosą się do prywatnej opinii złożonej przez pełnomocników Lecha Wałęsy - zapewnia minister Zbigniew Ziobro.
Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze badać będzie sprawę publikacji w internecie przez Lecha Wałęsę niejawnego dokumentu wytworzonego przez Urząd Ochrony Państwa. Z wnioskiem o rozważenie możliwości wszczęcia śledztwa zwróciła się do Prokuratury Krajowej ABW.
Pełnomocnicy Lecha Wałęsy uzyskali opinię kryminalistyczną nt. dokumentów z teczki TW "Bolek". Została ona przekazana do IPN w Białymstoku, gdzie toczy się śledztwo w sprawie poświadczenia nieprawdy przez funkcjonariuszy SB w dokumentach "Bolka" – powiedział adwokat Jan Widacki.
B. prezydent Lech Wałęsa złamał prawo publikując dokumenty UOP, ponieważ są one niejawne i nie powinien ich posiadać - powiedział we wtorek dyrektor WBH Sławomir Cenckiewicz. "Mam nadzieję, że prokuratura zajmie się człowiekiem, który za nic ma polskie prawo" - dodał.
Według ABW mogło dojść do złamania prawa w związku z opublikowaniem na profilu Lecha Wałęsy niejawnego dokumentu wytworzonego przez Urząd Ochrony Państwa. Agencja - powiedział PAP rzecznik koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn - skierowała w tej sprawie pismo do Prokuratury Krajowej.
Wałęsa publikował też inne dokumenty UOP-u, w tym nie tylko kserokopie - napisał we wtorek na swoim profilu na Facebooku dyrektor WBH Sławomir Cenckiewicz. Historyk umieścił print screeny dokumentów, które wg niego były prezydent opublikował w lipcu 2010 r.
Dokument, który opublikował Lech Wałęsa, ma gryf tajności nadany przez Delegaturę Urzędu Ochrony Państwa w Gdańsku i oczywiście jako taki, nigdy nie powinien znaleźć się w jego prywatnym archiwum - powiedział w piątek historyk i szef WBH Sławomir Cenckiewicz.
ABW prowadzi "wstępną analizę" sytuacji - tak rzecznik koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn komentuje sprawę opublikowania w internecie przez b. prezydenta Lecha Wałęsę dokumentu Urzędu Ochrony Państwa, mającego świadczyć o jego inwigilacji przez SB.
Wałęsa i jego pełnomocnik prawny nie dysponowali oryginałami teczek "Bolka" i zebranym przez prokuraturę IPN materiałem porównawczym niezbędnym do przeprowadzenia drugiej alternatywnej ekspertyzy grafologicznej - podkreśla dyrektor WBH Sławomir Cenckiewicz.
To poparcie Jana Pawła II dla ludzi "Solidarności" przesądziło o tym, że w 1988 r. Wojciech Jaruzelski ostatecznie się przełamał i zaczęto rozmowy z Lechem Wałęsą i jego doradcami, otwierając drogę do okrągłego stołu - mówi PAP prof. Antoni Dudek z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.