To dzięki lektorom filmy stają się dziełem kompletnym. Trudno sobie wyobrazić "Grę o Tron" bez głosu Piotra Borowca czy serial "Narcos" bez Pawła Bukrewicza - powiedział PAP Alek Pawlikowski, wiceprezes Stowarzyszenia Lektorów Rzeczypospolitej Polskiej. Dodał, że dziś ten zawód umiera.
W wieku 68 lat w Warszawie zmarł lektor telewizyjny i radiowy Janusz Kozioł. Jego głos można było usłyszeć m.in. w wielu serialach i filmach fabularnych, wśród nich: „Pulp Fiction”, „Naga broń”, „Blues Brothers”, „Drakula” i „W imię ojca”.