Z tomu "Na rogu Stalina i Trzech Krzyży" zawierającego listy pisarzy do Jerzego Borejszy, najbardziej wpływowej postaci w polskiej kulturze lat powojennych, wyłania się niejednoznaczny obraz człowieka, który propagując komunizm wspierał literatów.
Z okazji zbliżającej się rocznicy urodzin Zbigniewa Herberta głos poety znów można usłyszeć w eterze i odtworzyć w internecie. Z zebranych na poświęconej Herbertowi stronie Polskiego Radia fragmentów rozmów, wspomnień, korespondencji i archiwalnych wykonań wierszy wyłania się wielowymiarowy portret pisarza - poety i eseisty, ale także podróżnika i ironicznego obserwatora rzeczywistości.
Herbert wyróżnia się w niepowtarzalny sposób. Hasłem jego życiowej drogi były słowa: „płynie się zawsze do źródeł, pod prąd” – mówi w wywiadzie dla PAP Maria Dorota Pieńkowska z Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie.
"Wierność" - taki tytuł nosi tom wspomnień o Zbigniewie Herbercie, który właśnie trafia do księgarń. Anna Romaniuk zebrała wypowiedzi 64 osób - członków rodziny, przyjaciół, pisarzy, krytyków literackich, malarzy, dla których postać autora Pana Cogito jest ważna.
Obdarzony urokiem osobistym i poczuciem humoru, wesoły, a nawet frywolny - taki portret Zbigniewa Herberta wyłania się z korespondencji do znajomych. Prywatne listy poety stawiają autora „Pana Cogito” w innym świetle niż jego utwory.
Służba Bezpieczeństwa wciągnęła Zbigniewa Herberta w niebezpieczną grę, z której wyszedł zwycięsko, choć nie bez szwanku - mówi w rozmowie z PAP historyk IPN Grzegorz Majchrzak. Pisarz nigdy nie przekroczył granicy, której przekraczać nie wolno - podkreślił badacz.
Zbigniew Herbert uważał jeden ze swoich najpopularniejszych wierszy "Przesłanie Pana Cogito" za niebezpieczny, wahał się, czy go publikować - powiedział PAP Andrzej Franaszek, który pracuje właśnie nad biografią poety. 29 października przypada 90. rocznica urodzin poety.
Niemiecka Olimpia, ostatnia maszyna do pisania, z której korzystał Zbigniew Herbert to jeden z cennych eksponatów stołecznego Muzeum Historii Polski. Prawdopodobnie poeta przepisywał na niej wiersze ze swoich ostatnich tomów "Rovigo" i "Epilog burzy".