Pomimo protestów Turcji niemiecki Bundestag zamierza potępić masakrę Ormian w imperium osmańskim podczas pierwszej wojny światowej jako ludobójstwo. Władze w Ankarze sprzeciwiają się stosowaniu tego terminu w odniesieniu do wydarzeń sprzed 101 lat.
Amerykański aktor i obrońca praw człowieka George Clooney szedł w niedzielę w Erywaniu na czele marszu tysięcy ludzi, zorganizowanego w 101. rocznicę ludobójstwa Ormian w imperium otomańskim w latach pierwszej wojny światowej.
Papież Franciszek zgodził się na beatyfikację biskupa obrządku syryjskiego Flawiana Michała Melkiego, który został zamordowany w 1915 r. przez Turków podczas masakr Ormian i mniejszości chrześcijańskich. W sobotę papież zatwierdził dekret o jego męczeństwie.
Ambasador Bułgarii w Ankarze został wezwany do tureckiego MSZ w związku z deklaracją, w której w piątek parlament w Sofii potępił eksterminację 1,5 mln Ormian w imperium otomańskim - poinformował w niedzielę bułgarski resort spraw zagranicznych.
Turcja ostro skrytykowała prezydenta Niemiec Joachima Gaucka za nazwanie ludobójstwem masakry dokonanej przez imperium osmańskie na Ormianach w czasie I wojny światowej. Naród turecki nie zapomni tych słów i nie wybaczy mu ich - oświadczyło MSZ w Ankarze.
Władze Turcji ostro skrytykowały wypowiedź prezydenta Rosji Władimira Putina, który w Erywaniu, na obchodach 100. rocznicy eksterminacji Ormian w imperium osmańskim, powiedział w piątek, że "nie ma i nie może być usprawiedliwienia dla masowego zabijania ludzi".
Wielotysięczna demonstracja upamiętniająca setną rocznicę masakry Ormian odbył się w piątek w Stambule. "Wszyscy jesteśmy Ormianami" - skandowali maszerujący demonstranci, nazywając masakrę zbrodnią ludobójstwa. Rocznicę upamiętniono w wielu krajach.
Papież Franciszek, który określił masakrę Ormian rozpoczętą w 1915 r. jako "pierwszy akt ludobójstwa w XX wieku" nie chciał podsycać wrogości, lecz wzywał storny - Turków i Ormian - "aby zbliżyły się do siebie" - podkreślił w piątek kardynał Pietro Parolin.
Turcy żądają uznania, że wina za masakrę Ormian jest po obu stronach, tzn. że były to czystki etniczne podczas krwawej wojny domowej. Jednocześnie oczekują od świata, żeby też zauważył, że dochodziło do mordowania przez Ormian ludności muzułmańskiej - powiedział PAP prof. Dariusz Kołodziejczyk, dyrektor Instytutu Historycznego UW.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan złożył w piątek wyrazy współczucia potomkom ofiar dokonanej 100 lat temu masakry Ormian zamieszkujących ówczesne imperium otomańskie, ale zgodnie z turecką praktyką nie nazwał tego wydarzenia ludobójstwem.