13 lipca 1929 r. podczas próby pierwszego polskiego przelotu przez Atlantyk zginął mjr Ludwik Idzikowski. "Stracił przytomność odurzony oparami benzyny. Farmerzy, którzy go znaleźli, przyświecali sobie lampą naftową. Nastąpił pożar i wybuch" - powiedział PAP historyk lotnictwa prof. Andrzej Olejko.
Organizacja uroczystości upamiętniających majora Ludwika Idzikowskiego, który rozbił się samolotem na Azorach w 1929 r., poróżniła regionalne władze tego atlantyckiego archipelagu z rządem w Lizbonie. Przy okazji odświeżyła też pamięć Portugalczyków o tragicznej próbie pionierskiego przelotu z Europy do Ameryki.