65 lat temu, 16 grudnia 1952 r., na podstawie wyroku NSW straceni zostali kmdr por. Zbigniew Przybyszewski i kmdr Stanisław Mieszkowski oskarżeni o "próbę obalenia władzy ludowej". Cztery dni wcześniej rozstrzelany został skazany w tym samym procesie kmdr Jerzy Staniewcz. Oficerowie ci w okresie II RP służyli w Marynarce Wojennej; w kampanii 1939 r. walczyli na Helu.
W wojsku też miały miejsce stalinowskie represje, zapadały wyroki śmierci - przypominają autorzy wystawy pt. „Zbrodnie komunistyczne w Marynarce Wojennej w okresie stalinowskim”. Oficerowie byli oskarżani przede wszystkim o dywersję i szpiegostwo - powiedział Daniel Sieczkowski z gdańskiego Oddziału IPN.
Symbolem naszej niepodległości nazwał minister obrony narodowej Antoni Macierewicz trzech oficerów Marynarki Wojennej straconych w grudniu 1952 r. w wyniku tzw. procesie komandorów. W piątek w Helu odbyły się uroczystości poprzedzające zaplanowany na sobotę w Gdyni pogrzeb oficerów.
Planowany na sobotę w Gdyni pogrzeb trzech komandorów prezydent traktuje jako zadośćuczynienie za popełnioną na nich zbrodnię komunistycznych władz – mówi PAP szef BBN Paweł Soloch. Na przyszły rok BBN planuje sprowadzenie prochów ich zwierzchnika, dowódcy obrony Wybrzeża adm. Józefa Unruga - dodał.
Marynarka Wojenna musi zostać odbudowana – powiedział we wtorek szef MON Antoni Macierewicz. Zapewnił, że będą kupowane nowe okręty, w tym podwodne, ponowił zapowiedź, że dowództwo MW wróci do Gdyni. Podkreślał także wkład MW w odzyskanie przez Polskę dostępu do morza w 1918 r.
Podniesieniem wielkiej gali banderowej na wszystkich okrętach uczci we wtorek Marynarka Wojenna 99. rocznicę jej odtworzenia. Tego dnia w Gdyni będzie też miała miejsce uroczystość wcielenia do służby nowo wybudowanego niszczyciela min ORP "Kormoran II".
Tajna broń, pozyskanie grupy ludzi gotowych do najbardziej niebezpiecznych zadań, a może zasłona dymna i działania dezinformacyjne w szeregach przyszłego wroga? Projekt organizacji oddziałów samobójców, w przededniu II wojny światowej, do dziś kryje za sobą wiele znaków zapytania. Ale bezsporny jest entuzjazm społeczny w odpowiedzi na apel. Gotowość do oddania życia dla ojczyzny jako żywa torpeda zgłosiło aż ok. 5 tys. osób.
Maria Karweta, wdowa po adm. Andrzeju Karwecie – dowódcy Marynarki Wojennej, który zginął w katastrofie smoleńskiej, poinformowała we wtorek, że w trumnie jej męża znajdowały się też szczątki siedmiu innych osób. Do ekshumacji szczątków admirała doszło w końcu czerwca br.
21 lipca 1952 r. Najwyższy Sąd Wojskowy wydał pięć wyroków śmierci i dwa dożywotniego więzienia w tzw. procesie komandorów. Spośród skazanych na śmierć trzech rozstrzelano: kmdr. por. Zbigniewa Przybyszewskiego, kmdr. Stanisława Mieszkowskiego i kmdr. Jerzego Staniewicza. Pozostałym dwóm zamieniono kary na dożywotnie więzienie.