17 października 1815 roku, po dwumiesięcznej podróży na HMS „Northumberland”, pokonany cesarz Francuzów Napoleon Bonaparte zszedł na ląd w porcie Jamestown na wyspie św. Heleny. Na zesłaniu na małej atlantyckiej wyspie spędził sześć ostatnich lat swojego burzliwego życia.
W dwusetną rocznicę Kongresu Wiedeńskiego, umownie zamykającego epokę napoleońską, warszawski Zamek Królewski razem z Pałacem Cesarskim w Compiègne oraz Réunion des musées nationaux – Grand Palais przygotowuje wystawę „Napoleon i sztuka”.
Trwa polsko-rosyjski spór wokół planów rozbiórki pomnika w Pieniężnie upamiętniającego gen. Iwana Czerniachowskiego, dowódcy 3. Frontu Białoruskiego. Przy okazji znowu ujawniły się diametralne różnice w postrzeganiu historii w obu krajach.
18 czerwca 1815 roku w pobliżu belgijskiej miejscowości Waterloo połączone siły brytyjsko-prusko-niderlandzkie pokonały armię powracającego z wygnania Napoleona I Bonaparte. Bitwa zakończyła definitywnie karierę cesarza Francuzów i stała się symbolicznym końcem epoki napoleońskiej w Europie.
Na polach pod belgijskim miastem Waterloo ponownie rozegra się historyczna bitwa, która 200 lat temu przypieczętowała upadek Napoleona Bonaparte. Blisko 200 tysięcy widzów, w tym koronowane głowy, obejrzy rekonstrukcję starcia z udziałem 5 tysięcy statystów.
Dwa pistolety z 1814 roku, które były prezentem Napoleona dla jego trzyletniego wówczas syna, trafią na aukcję w Wielkiej Brytanii. Mogą osiągnąć cenę 1,6 mln euro. Niedługo po wręczeniu tego prezentu, Napoleon został zmuszony do abdykacji i trafił na Elbę.