NSZZ „Solidarność” przyjęła propozycję rządu. Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych odrzuciły ją – poinformowała w niedzielę po zakończeniu rozmów ze związkowcami wicepremier Beata Szydło.
Strajk nie jest powodem do odwołania zajęć w przedszkolu lub w szkole. Nie może też stanowić przyczyny zamknięcia tych placówek – poinformowało w piątkowym komunikacie Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Samorządy przygotowują się do zapewnienia dzieciom opieki na czas strajku w oświacie. Według informacji przekazanych przez Związek Nauczycielstwa Polskiego w zapowiadanym na poniedziałek strajku weźmie udział blisko 80 proc. ogółu szkół i przedszkoli w Polsce.
Rząd jest otwarty na rozmowy z przedstawicielami oświatowych związków zawodowych; przedstawiliśmy oferty; wierzę, że uda się wypracować kompromis; najważniejsi są uczniowie – powiedziała PAP w niedzielę wicepremier Beata Szydło.
Na ten moment nie ma żadnych przesłanek, okoliczności, informacji, które dawałyby powód do rozpatrywania możliwości rezygnacji ze strajku – powiedział szef ZNP Sławomir Broniarz. Wyraził ubolewanie, że rząd nie przedstawił wcześniej związkom materiałów, które będą przedmiotem negocjacji w niedzielę wieczorem.
Mogę dzisiaj tylko apelować o spokój i o to, by nie podnosić poziomu agresji słownej – powiedziała PAP przewodnicząca Forum Związków Zawodowych Dorota Gardias pytana o to, czego spodziewa się po wieczornym spotkaniu ws. sytuacji w oświacie.
Strona rządowa zaproponowała centralom związkowym kolejne spotkanie dotyczące sytuacji w oświacie. Rozmowy mają być kontynuowane w niedzielę o godz. 19 w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” przy ul. Limanowskiego w Warszawie.
Podczas piątkowych rozmów strona rządowa przedstawiała konfrontacyjną ofertę polegającą na radykalnym zwiększeniu pensum (od 25 do 33 proc.), połączoną ze wzrostem średniego (czyli wirtualnego) wynagrodzenia do roku 2023 r. – oceniono we wspólnym komunikacie ZNP i FZZ.