Władze w Warszawie i w Kijowie zrozumiały już, że oglądanie się na przeszłość sprawia, że nie poruszamy się do przodu - ocenia autorka artykułu, dyrektorka kijowskiego Instytutu Polityki Światowej Alona Hetmanczuk. „Nie oznacza to, że polski rząd odsunął na dalszy plan temat dialogu historycznego. I nie oznacza to również, że ukraińskie władze zgodziły się na polskie postrzeganie historii” - podkreśla.
25. rocznica odnowienia niepodległości Ukrainy jest dla mnie przejmującym dniem – oświadczył prezydent Andrzej Duda podczas przyjęcia wydanego z tej okazji w środę przez prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę.
Na Ukrainie obchodzona jest druga rocznica rewolucji godności, pokojowych protestów, które wybuchły jesienią 2013 r. w odpowiedzi na odmowę rządzących w sprawie zbliżenia z UE, przerodziły się w krwawe walki uliczne i doprowadziły do usunięcia ówczesnych władz.
Kilka tysięcy osób zebrało się w piątek wieczorem na Majdanie Niepodległości w Kijowie na obchodach Dnia Wolności i Godności, poświęconych pierwszej rocznicy Euromajdanu i dziesiątej rocznicy pomarańczowej rewolucji na Ukrainie.
Rok temu, 21 listopada 2013 roku, na głównym placu Kijowa, Majdanie Niepodległości, rozpoczęły się demonstracje poparcia dla integracji Ukrainy z Unią Europejską. Protesty wybuchły, gdy rząd wstrzymał przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE.
Ukraińcy będą obchodzić w piątek pierwszą rocznicę Euromajdanu, masowych protestów, po których – jak twierdzą - stali się prawdziwym narodem. Protesty przywróciły ludziom godność i obaliły dyktatora, lecz doprowadziły do utraty części terytoriów, a w końcu do wojny.
Po trzech dniach od wyruszenia z Warszawy w piątek do Kijowa dotarła sztafeta „Biegiem na Majdan”. Jej 28 uczestników przybiegło do stolicy Ukrainy w dniu pierwszej rocznicy Euromajdanu i w dziesiątą rocznicę pomarańczowej rewolucji 2004 r.
O zadeklarowanie miliarda euro w imieniu rządu polskiego na międzynarodowy fundusz pilnej pomocy dla nowej Ukrainy zaapelowali przedstawiciele środowisk twórczych do premiera Donalda Tuska. Jak podkreślili, Ukraina potrzebuje pomocy, by podnieść się z kryzysu.