Na tę chwilę przyjmujemy ponad wszelką wątpliwość, że Piotr Bartoszcze nie zginął w wyniku wypadku, ale że został zamordowany. W tej chwili podejmujemy wszelkie czynności, żeby ustalić sprawców tego zdarzenia - powiedział w czwartek szef pionu śledczego IPN Andrzej Pozorski.