W wielu miejscowościach woj. śląskiego mieszkańcy oddają hołd ofiarom Tragedii Górnośląskiej – wydarzeń, które rozpoczęły się wraz z wkroczeniem Armii Czerwonej pod koniec stycznia 1945 r. Fala sowieckich i komunistycznych represji, która pochłonęła tysiące ofiar, trwała do roku 1948.
Marsz na Zgodę z Katowic do Świętochłowic i szereg innych upamiętnień w miejscach związanych z represjami wobec mieszkańców Górnego Śląska w latach 1945–48 złożą się na obchody 75. rocznicy Tragedii Górnośląskiej w woj. śląskim i opolskim.
Sejm przyjął przez aklamację uchwałę w sprawie upamiętnienia 75. rocznicy Tragedii Górnośląskiej. Uznano ją za „jedną z najciemniejszych kart współczesnej historii Polski i Górnego Śląska”. Posłowie złożyli hołd wszystkim, którzy stracili wówczas życie i zdrowie.
Nie wolno zapominać o tych, którzy w czasie wojny nieśli pomoc medyczną na polu walki – mówił w niedzielę biskup polowy Wojska Polskiego gen. bryg. Józef Guzdek podczas uroczystości w Radomiu poświęconych Teresie Grodzińskiej, sanitariuszce zamordowanej przez bolszewików w 1920 r.
Chcemy pamiętać i modlić się za ofiary stanu wojennego właśnie teraz, kiedy pragniemy z nową nadzieją budować Polskę prawdziwie solidarną i sprawiedliwą – mówił abp Marek Jędraszewski podczas mszy w katedrze na Wawelu w 38. rocznicę wprowadzenia staniu wojennego.
Według nieoficjalnych informacji sprawą tablic na gmachu w Twerze upamiętniających ofiary represji - w tym polskich jeńców rozstrzelanych w ramach zbrodni katyńskiej - ma zająć się rada miejska w Twerze. Informację tę przekazało PAP Stowarzyszenie Memoriał.
Tablicom upamiętniającym Polaków zamordowanych w Twerze (d. Kalininie), ofiary zbrodni katyńskiej, grozi demontaż – podaje dziennik „Kommiersant”, powołując się na stowarzyszenie Memoriał dokumentujące zbrodnie stalinowskie.
Na zlecenie Związku Ofiar Obławy Augustowskiej 1945 roku robotnicy dokonali w piątek demontażu 10-metrowego krzyża, który od 28 lat stał na wzgórzu w Gibach (Podlaskie). Miejsce to jest symboliczną nekropolią ofiar sowieckiej zbrodni. Krzyż musi być wymieniony ze względu na zły stan techniczny.
Komunizm nie upadł wraz z murem berlińskim, potrzebne jest jego osądzenie – głosi pośmiertny apel rosyjskiego dysydenta Władimira Bukowskiego. Pod apelem, który ogłoszono w Rzymie, podpisało się wielu intelektualistów i polityków z całego świata, m.in. były szef PE Antonio Tajani.