Już w tytule autor stawia prowokacyjną tezę. Czy rzeczywiście III Rzesza przegrała wojnę w czerwcu 1941 r., niemal dwa lata przed klęskami pod Stalingradem i Kurskiem? „Zbrodnicze przedsięwzięcie podjęte przez potwora stało się w istocie przyczyną przegrania wojny przez Hitlera” – podkreśla brytyjski dziennikarz.
80 lat temu, 22 czerwca 1941 r., III Rzesza łamiąc pakt Ribbentrop-Mołotow, zaatakowała Związek Sowiecki. Przez kolejne miesiące Armia Czerwona ponosiła bezprzykładne w dziejach klęski. Po dwóch latach wyniszczających zmagań rozpoczęła marsz na Berlin, którego celem było zbudowanie komunistycznego imperium w Europie Środkowej i na Bałkanach.
Ambasador Ukrainy w Berlinie ostro skrytykował plany władz RFN dotyczące upamiętnienia 80. rocznicy ataku III Rzeszy na ZSRS ze względu na wybór lokalizacji i uczestników. Kancelaria prezydenta Niemiec odrzuca krytykę jako bezpodstawną.
76 lat temu, 22 czerwca 1941 r., III Rzesza, łamiąc pakt Ribbentrop-Mołotow, zaatakowała Związek Sowiecki. Dla komunistycznej Rosji był to początek wielkiej Wojny Ojczyźnianej, która zakończyła się zdobyciem Berlina. Dla hitlerowskich Niemiec - początek końca marzeń o tysiącletnim panowaniu nad światem.
Zdaniem rosyjskiego historyka Nikity Pietrowa w czerwcu 1941 roku, po agresji Niemiec hitlerowskich na ZSRR, Józef Stalin był gotów poświęcić część terytoriów, m.in. kraje bałtyckie i Ukrainę, oraz sondował, na jakich warunkach III Rzesza przerwałaby wojnę.
72 lat temu rozpoczęła się operacja „Barbarossa” – niemiecki atak na ZSRR, bez wypowiedzenia wojny, miał miejsce 22 czerwca o godzinie 3.15 przy wsparciu armii rumuńskiej. Dzień później do walki włączyły się siły słowackie, natomiast wojska fińskie i węgierskie odpowiednio 26 i 27 czerwca.