W 1989 roku łańcuch ludzkich rąk od Tallina przez Rygę po Wilno stał się symbolem jedności i pragnienia wolności Estończyków, Łotyszy i Litwinów. Nigdy nie zapomnę słowa "wolność", wygłaszanego wówczas w trzech językach – oznajmił prezydent Estonii Alar Karis podczas piątkowych uroczystości na granicy estońsko-łotewskiej.
Demontaż pomników z czasów ZSRR w państwach bałtyckich ma bardzo duże znaczenie dla regionu - ocenił w piątek w Wilnie wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński. „To było zło i pozostałości tego zła nie są akceptowalne” - dodał.
Stoimy wobec tych samych wyzwań i zagrożeń, związanych z działalnością Rosji i Białorusi, dlatego nasza współpraca jest szczególnie bliska i intensywna – podkreślił szef MSZ Zbigniew Rau podczas konferencji prasowej po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych i obrony Polski i państw bałtyckich w Rydze.
O deeskalację napięć, zaprzestanie używania siły przeciwko obywatelom w trybie natychmiastowym, uwolnienie zatrzymanych uczestników protestów politycznych i zainicjowanie dialogu z narodem zaapelowali do władz Białorusi prezydenci Polski, Litwy, Łotwy i Estonii.
We wtorek szefowie sejmowych komisji SZ Polski, Litwy, Łotwy i Estonii zaapelowali we wspólnej deklaracji do władz Białorusi o natychmiastowe zaprzestanie stosowania siły, uwolnienia aresztowanych i rozpoczęcie dialogu społecznego.
Stany Zjednoczone oraz Litwa, Łotwa i Estonia sprzeciwiły się próbom pisania przez Rosję historii na nowo po tym, jak prezydent Władimir Putin oświadczył, że kraje bałtyckie zgodziły się na ich zaanektowanie przez ZSRS w 1940 r. – podaje agencja Reutera.
Z Wilna w niedzielę wyruszył litewsko-łotewsko-estoński rajd starych pojazdów, zorganizowany w ramach obchodów przypadającej w tym roku 30. rocznicy Szlaku Bałtyckiego – akcji będącej wyrazem protestu przeprowadzonej w rocznicę podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow.
Konsekwencje paktu Ribbentrop-Mołotow są w Estonii nadal odczuwane. Rosyjskie sąsiedztwo wciąż budzi pytania o to, czy historia się nie powtórzy - mówi PAP historyk prof. Piotr Madajczyk. Według niego Polska powinna wysłać mocny sygnał gotowości do budowania wspólnoty.
Władze Litwy nagrodziły pośmiertnie pierwszego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna za jego osobisty wkład w poparcie dla niezawisłości republiki i wielkie zasługi w promowaniu stosunków między oboma państwami - podały w poniedziałek litewskie i rosyjskie media.