Polska była krajem wielonarodowym, wielokulturowym, wieloreligijnym i wielojęzycznym. To, co wyszło po II wojnie światowej, to kraj sztucznie homogeniczny. Dlatego, że władze sowieckie miały swoją koncepcję polskości – powiedział w rozmowie z PAP prof. Norman Davies.
105 lat temu, 18 stycznia 1919 r., powstał Polski Czerwony Krzyż. „Pod znakiem czerwonego krzyża działają ludzie, którzy służą drugiemu człowiekowi, niezależnie od pochodzenia, poglądów czy orientacji politycznej. Łączy nas potrzeba bezinteresownego pomagania” – napisał Michał Mikołajczyk, członek Zarządu Głównego PCK.
Wykroić z mapy Europy kawałek o powierzchni 100 000 km², zarządzić przymusową wielomilionową wędrówkę ludów i przesunąć granicę państw. Czy to sen szaleńca? Tymczasem po II wojnie światowej w odniesieniu do Polski właśnie taki plan zrealizował Józef Stalin. Nasz kraj utracił niemal połowę swojego przedwojennego terytorium na wschodzie na rzecz Związku Sowieckiego. Otrzymaliśmy jednak coś w zamian.
„Niemal dokładnie w szóstą rocznicę wybuchu II wojny światowej (…) 2 września 1945 r. w żoliborskim mieszkaniu w Warszawie spotkało się kilku polskich oficerów, aby powołać Ruch Oporu bez Wojny i Dywersji +Wolność i Niezawisłość+. Jeszcze niedawno stali na czele struktur największej podziemnej organizacji zbrojnej okupowanej Europy – Armii Krajowej, a przed czterema miesiącami byli świadkami niemieckiej kapitulacji” – czytamy.
Kilkunastokilometrową ścieżkę edukacyjną śladami obławy augustowskiej otwarto w poniedziałek w Gibach. Jej pierwszy przystanek znajduje się przed wzgórzem symbolizującym miejsce pochówku ofiar. Obława to największa zbrodnia dokonana na Polakach po II wojnie światowej.
Kontynuujemy rozważania nad historią Lubelszczyzny w jednym z najbardziej zawiłych, zmiennych i trudnych dla Polski okresów – stwierdzają redaktorzy najnowszego, wydanego przez lubelski Instytut Pamięci Narodowej, zbioru studiów poświęconego powojennym dziejom ziemi lubelskiej.
Na wzgórzu w Gibach, gdzie stoją dębowe krzyże symbolizujące ofiary obławy augustowskiej, obchodzono w niedzielę 73. rocznicę największej zbrodni dokonanej na Polakach po II wojnie światowej. Obława nazywana jest także małym Katyniem.
Istniała ciągłość państwowości Rzeszy Niemieckiej i RFN; zrzeczenie się reparacji wojennych polskich komunistów wobec NRD jest pozbawione mocy prawnej – komentuje dla PAP prof. Grzegorz Kucharczyk, historyk z Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk.
Biuro Analiz Sejmowych ma przygotować informację dotyczącą możliwości domagania się przez Polskę odszkodowań za straty wojenne od Niemiec - poinformował w środę PAP poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Analiza ma być gotowa do 11 sierpnia.
Muzeum Historyczne Miasta Gdańska rozpocznie w maju zbieranie relacji osób, który brały udział w odbudowie Gdańska ze zniszczeń II wojny światowej lub były tego świadkami. Fragmenty tych wspomnień mają trafić następnie na specjalną stronę internetową.