Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył we wtorek, że Polska wyszła na pierwsze miejsce wśród krajów walczących z pomnikami żołnierzy radzieckich, poległych w latach II wojny światowej. Zaznaczył, że Rosja temu przeciwdziała.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji zapowiedziało w czwartek, że Moskwa nie pozostawi bez reakcji ewentualnego demontażu radzieckich pomników w Polsce. Zarazem wyraziło ono nadzieję, że polskie władze odstąpią od tych zamierzeń.
Olsztyński opozycjonista Władysław Kałudziński, który został zatrzymany przez policję, gdy rok temu demontował napis na pomniku generała Czerniachowskiego w Pieniężnie otrzymał w piątek kwotę 5 tys. zł zadośćuczynienia. Zostanie ona przekazana na cel społeczny.
Zgodę na rozbiórkę pomnika żołnierzy radzieckich w Lidzbarku Warmińskim wyraziła Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Jak podkreśliła za rozbiórką przemawia "zły stan obiektu, ale także to, że stanowi on pozostałość propagandowej działalności władz Polski Ludowej".
Władze Pieniężna zgodziły się przekazać przedsiębiorcy z Magnitogorska na Uralu popiersie zdemontowane z pomnika sowieckiego generała Iwana Czerniachowskiego. Wcześniej przejęcie obiektu proponowano ambasadzie rosyjskiej, która nie odpowiedziała na tę ofertę.
Wydane w piątek oświadczenie rosyjskiej Dumy potępiające "znieważanie i niszczenie" miejsc pamięci i pochówku żołnierzy radzieckich w Polsce powtarza argumenty, na które strona polska już odpowiadała - powiedział PAP rzecznik MSZ Artur Dmochowski.
Uchwała Dumy jest zwieńczeniem agresywnej kampanii, prowadzonej w ostatnich miesiącach przez dyplomację rosyjską - powiedział PAP historyk dr Łukasz Adamski. W piątek Rosyjska Duma Państwowa uchwaliła oświadczenie ws. niszczenia miejsc pamięci żołnierzy radzieckich w Polsce.