Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek poinformował we wtorek w trakcie sesji rady miasta, że pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej, który znajduje się na placu Ofiar Getta, zostanie przeniesiony na miejscowy cmentarz żołnierzy Armii Sowieckiej.
O usunięcie pomnika wdzięczności Armii Czerwonej zaapelował do prezydenta Olsztyna wicepremier, minister kultury Piotr Gliński. Przypomniał ścieżkę prawną, która w sposób szybki i sprawny umożliwi relokację monumentu. Jednocześnie zapewnił, że ministerstwo pokryje wszelkie koszty.
Olsztyński „Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej” (obecnie Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej) może zostać przeniesiony z centrum miasta bez pozbawiania go ochrony konserwatorskiej – informuje MKiDN w swoim stanowisku ws. olsztyńskiego pomnika, przesłanym PAP.
Od wtorku przy placu Dunikowskiego w Olsztynie prezentowana jest plenerowa wystawa pn. „Pomniki wdzięczności – mitologizacja pamięci”. Ma ona upowszechniać wiedzę o działaniach Armii Czerwonej na Warmii i Mazurach w 1945 roku.
Rzeszowscy radni PiS domagają się usunięcia znajdującego się na placu Ofiar Getta pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej. Zdaniem szefa klubu radnych PiS w radzie miasta Marcina Fijołka, występowanie prezydenta miasta w obronie tego pomnika niszczy dobry wizerunek Rzeszowa.
Zastępca kierownika Stałego Przedstawicielstwa RP przy Biurze Narodów Zjednoczonych i organizacjach międzynarodowych w Wiedniu Mieczysław Kuziński oświadczył, że "placówka zawsze reaguje na wystąpienia rosyjskie, przekazując polski punkt widzenia na kwestię pomników rosyjskich i sowieckich w Polsce".
W Lidzbarku Warmińskim rozebrano we wtorek Pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej. Zgodnie ze znowelizowaną ustawą dekomunizacyjną tego typu obiekty powinny być zlikwidowane przez właścicieli terenu do końca marca.
Działacz PRL-owskiej opozycji Wojciech Kozioł zawiesił w poniedziałek na Pomniku Wdzięczności Armii Czerwonej w Olsztynie transparent z napisem "Pomnik Wdzięczności za zniewolenie". Napis ilustrował wizerunek czerwonoarmisty napastującego kobietę.
MSZ Rosji zarzuciło we wtorek władzom Polski "oburzającą prowokację" w związku z nowelą ustawy o zakazie propagowania komunizmu, przewidującą - jak zauważył resort - usunięcie pomników żołnierzy radzieckich. MSZ oznajmiło, że nie pozostanie to "bez konsekwencji".