130 lat temu, 21 listopada 1893 r., urodził się Władysław Strzemiński, malarz i teoretyk sztuki, pionier konstruktywistycznej awangardy w Polsce lat 20. i 30. XX wieku, bohater ostatniego - a czwartego nominowanego do Oscara - filmu Andrzeja Wajdy pt. „Powidoki” (2016).
“Powidoki” Andrzeja Wajdy zainaugurują 2 maja 13. Festiwal Polskich Filmów (nypff) w Nowym Jorku. W imprezie udział zapowiedział znawca i miłośnik polskiego kina, amerykański reżyser Martin Scorsese.
"Człowiek z Marmuru", "Człowiek z Żelaza", "Panny z Wilka", "Powidoki" - to tylko niektóre z filmów w reżyserii Andrzeja Wajdy, jakie są pokazywane są w ramach retrospektywy polskiego twórcy zorganizowanej m.in. przez Instytut Polski w Brukseli.
Premiera „Powidoków” zainaugurowała przegląd twórczości Andrzeja Wajdy w Nowym Jorku, przygotowany dla uczczenia pamięci zmarłego w październiku 2016 roku artysty. Organizatorzy zaliczają jego filmy do najważniejszych osiągnięć światowego kina.
Kilkudziesięciu aktorów, którzy na przestrzeni lat stworzyli niezapomniane kreacje w filmach Andrzeja Wajdy, pojawiło się w czwartek w Łodzi na premierze "Powidoków" - ostatniego obrazu zrealizowanego przez zmarłego w ubiegłym roku reżysera.
Projekcje w specjalnie zaadaptowanej Hali Maszyn EC1, spotkanie z twórcami filmu i spacer szlakiem "Powidoków" będą towarzyszyć ogólnopolskiej premierze ostatniego obrazu Andrzeja Wajdy, która odbędzie się 12 stycznia w Łodzi.
Z udziałem członków Amerykańskiej Akademii Filmowej (AAF), krytyków, aktorów, dystrybutorów odbyła się we wtorek w Nowym Jorku promocja nominowanych do Oskara "Powidoków" Andrzeja Wajdy. Ich opinie co do szans filmu w batalii o prestiżowe trofeum były podzielone.
W ramach kolejnej edycji festiwalu - Forum Kina Europejskiego Orlen Cinergia ulicami Łodzi będzie kursował "Tramwaj zwany Powidoki". Jego obecność na łódzkich ulicach ma przypomnieć postać niedawno zmarłego Andrzeja Wajdę i związki reżysera z Łodzią filmową.
Bardzo wysokie oceny włoskiej prasy zebrał film „Powidoki” Andrzeja Wajdy pokazany w piątek na festiwalu filmowym w Rzymie. Seans ostatniego dzieła zmarłego w niedzielę reżysera był hołdem złożonym mistrzowi polskiego i światowego kina - podkreślają media.