21 lipca 1952 r. Najwyższy Sąd Wojskowy skazał na karę śmierci oficerów Marynarki Wojennej. W grudniu tego roku w więzieniu mokotowskim zostali zamordowani komandorzy Mieszkowski, Przybyszewski i Staniewicz. W latach 2014–2016 ich szczątki odnalazł na "Łączce" na Powązkach zespół IPN kierowany przez prof. Szwagrzyka.
Istotne jest, by bohaterowie tej wystawy znaleźli stałe miejsce przede wszystkim w świadomości Polaków - napisał marszałek Sejmu Marek Kuchciński w liście, odczytanym podczas otwarcia ekspozycji "Honor-Prawda-Pamięć. Zbrodnie stalinowskie w Marynarce Wojennej". Wystawa została otwarta w holu głównym Sejmu. Jest poświęcona przedstawicielom przedwojennej kadry oficerskiej Marynarki Wojennej oraz podoficerom i marynarzom, którzy padli ofiarą stalinowskich zbrodni.
65 lat temu, 16 grudnia 1952 r., na podstawie wyroku NSW straceni zostali kmdr por. Zbigniew Przybyszewski i kmdr Stanisław Mieszkowski oskarżeni o "próbę obalenia władzy ludowej". Cztery dni wcześniej rozstrzelany został skazany w tym samym procesie kmdr Jerzy Staniewcz. Oficerowie ci w okresie II RP służyli w Marynarce Wojennej; w kampanii 1939 r. walczyli na Helu.
W wojsku też miały miejsce stalinowskie represje, zapadały wyroki śmierci - przypominają autorzy wystawy pt. „Zbrodnie komunistyczne w Marynarce Wojennej w okresie stalinowskim”. Oficerowie byli oskarżani przede wszystkim o dywersję i szpiegostwo - powiedział Daniel Sieczkowski z gdańskiego Oddziału IPN.
Ostatecznie to oni odnieśli zwycięstwo, a ich oprawcy ponieśli sromotną klęskę - mówił w sobotę biskup polowy WP Józef Guzdek podczas mszy pogrzebowej trzech oficerów MW straconych w grudniu 1952 r. przez komunistyczne władze.
Symbolem naszej niepodległości nazwał minister obrony narodowej Antoni Macierewicz trzech oficerów Marynarki Wojennej straconych w grudniu 1952 r. w wyniku tzw. procesie komandorów. W piątek w Helu odbyły się uroczystości poprzedzające zaplanowany na sobotę w Gdyni pogrzeb oficerów.
Planowany na sobotę w Gdyni pogrzeb trzech komandorów prezydent traktuje jako zadośćuczynienie za popełnioną na nich zbrodnię komunistycznych władz – mówi PAP szef BBN Paweł Soloch. Na przyszły rok BBN planuje sprowadzenie prochów ich zwierzchnika, dowódcy obrony Wybrzeża adm. Józefa Unruga - dodał.