Producenci serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” mają zamieścić przeprosiny w telewizji polskiej i niemieckiej, na swojej stronie i zapłacić 20 tys. zł zadośćuczynienia - zdecydował krakowski sąd okręgowy. Muszą także zamieścić przed emisją serialu oświadczenie nt. roli żołnierzy AK podczas wojny.
Przed krakowskim sądem rozpoczęła się we wtorek kolejna rozprawa w procesie cywilnym przeciwko twórcom niemieckiego serialu "Nasze matki, nasi ojcowie" - telewizji ZDF i wytwórni UFA Fiction - o naruszenie dóbr osobistych żołnierzy AK. W trybie wideokonferencji sąd przesłucha m.in. producenta serialu.
Krakowski Sąd Okręgowy ponownie zaproponował, by twórcy niemieckiego serialu "Nasze Matki, nasi Ojcowie" i żołnierze AK podnoszący, że produkcja narusza ich dobra osobiste, zawarli ugodę. W środę odbyła się kolejna rozprawa w trwającym od 2016 r. procesie cywilnym.
Dzieje ostatnich Piastów – Władysława Łokietka i jego syna Kazimierza Wielkiego – zostaną przypomniane w "Koronie królów", serialu produkcji TVP. Pierwsze odcinki historycznej telenoweli zobaczymy w TVP1 pierwszego stycznia.
Aleksandra Popławska, Magdalena Różczka i Piotr Głowacki zagrają główne role w serialu kryminalnym „Miasto skarbów”, którego premiera planowana jest na 14 września w TVP2. Akcja obrazu rozgrywa się w Krakowie, tu zdjęcia potrwają jeszcze do połowy października.
Przesłuchanie świadka oraz oglądanie kolejnych odcinków serialu przeprowadził w poniedziałek Sąd Okręgowy w Krakowie podczas drugiej rozprawy w procesie cywilnym przeciwko twórcom niemieckiego serialu "Nasze matki, nasi ojcowie" za naruszenie dóbr osobistych żołnierzy AK. Sąd zobowiązał także pełnomocników do rozważenia kwestii ugody.
W 100-lecie wybuchu I wojny światowej 6–9 oraz 11 listopada w DSH 20 w Warszawie (ul. Karowa) odbędą się projekcie nowego serialu dokumentalnego „Apokalipsa : pierwsza wojna światowa” w reż. Isabelle Clarke i Daniela Costelle.
Wyemitowany w TVP w trzech odcinkach niemiecki film „Nasze matki, nasi ojcowie” narusza dobre imię Armii Krajowej i nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną – powiedział w piątek w Sejmie minister kultury Bogdan Zdrojewski.
Dyrektor generalny niemieckiej telewizji publicznej ZDF Thomas Bellut ubolewa w liście przesłanym do prezesa TVP, że polscy widzowie mogli uznać za "niesprawiedliwy i krzywdzący" sposób, w jaki przedstawiono Armię Krajową w emitowanym przez tę niemiecką stację serialu.