Imię Juliusza Słowackiego rozsławiło Krzemieniec na cały świat – mówiono w środę w miasteczku na zachodzie Ukrainy, gdzie 215 lat temu urodził się jeden z najważniejszych polskich wieszczów narodowych. Tuż przed uroczystościami w okolicy słychać było wybuchy.
Mszą święta w Archikatedrze św. Jana i złożeniem kwiatów przed pomnikiem Juliusza Słowackiego w Warszawie uczczono 90. rocznicę sprowadzenia do Polski prochów autora "Beniowskiego". Muzeum Literatury przygotowuje specjalną publikację na tę rocznicę.
Premiera „Kordiana” J. Słowackiego odbędzie się w sobotę na Scenie Kameralnej Starego Teatru w Krakowie. Reżyser spektaklu Szymon Kaczmarek podkreśla, że to opowieść o pragnieniu śmierci. Postać tytułowego bohatera została "rozbita" na młodego Kordiana, który podejmuje próbę samobójczą oraz starego Kordiana – sparaliżowanego, proszącego o eutanazję.
W zabytkowym parku w Kłóbce zakończono prace melioracyjne, czyli pierwszy etap programu rewitalizacyjnego. Zespół dworsko-parkowy ma w 2014 r. stać się częścią Muzeum Wsi Kujawskiej. W dworze mieszkała m.in. narzeczona Chopina. Jak poinformowała Beata Krzemińska, rzeczniczka marszałka województwa kujawsko-pomorskiego, prace melioracyjne koncentrowały się wokół zbiornika wodnego na rzece Lubieńce. Dawniej staw był zapleczem młyna wodnego, który działał tu już w XV wieku lub nawet wcześniej.
Juliusz Słowacki przyszedł na świat 4 września 1809 roku. Jego ojciec, Euzebiusz, był profesorem literatury polskiej w Liceum Krzemienieckim oraz na Uniwersytecie w Wilnie. Po jego śmierci Juliusza wychowywała matka, Salomea z Januszewskich, która w 1818 roku poślubiła doktora Augusta Becu.
2011-05-06 (PAP) - W siedmiu podwileńskich pałacach i dworach rozpoczęła się w piątek międzynarodowa dwudniowa akcja teatralna: "Panie i panowie, karoca gotowa". Jej celem jest zwrócenie uwagi społeczeństwa i władz na opłakany stan dworów i pałaców w pobliżu Wilna.
04.12.2010. Warszawa (PAP) - Listy Adama Mickiewicza i Zygmunta Krasińskiego oraz autograf wiersza Juliusza Słowackiego zostały wylicytowane za 280 tys. zł podczas sobotniej aukcji w Bibliotece Narodowej w Warszawie. Cena wywoławcza oprawionych razem rękopisów wynosiła 220 tys. zł. Wystawione na licytacji przez szczeciński antykwariat Wuel rękopisy wylicytowała osoba niefizyczna - poinformował właściciel antykwariatu Wojciech Lizak. Prawdopobnie autografy trafią w ręce instytucji publicznej. Cenę podczas aukcji podbito o 60 tys. zł.