Janusz Walentynowicz powiedział w środę dziennikarzom, że ekshumowane w Gdańsku szczątki nie są ciałem jego matki - legendarnej działaczki Solidarności Anny Walentynowicz. Prokuratura informuje, że nie ma jeszcze wyników badań w tej sprawie.
Policja odebrała od działaczy "S" odpiłowane przez nich kilka dni temu znad bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej metalowe elementy: napis "im. Lenina" oraz Order Sztandaru Pracy. Związkowcy przechowywali je w sali BHP. Części bramy stoczni wrócą do właściciela – miasta Gdańsk.
Policja rozpocznie postępowanie wyjaśniające ws. usunięcia przez członków Komisji Krajowej NSZZ "S", w obecności dwóch posłów PiS, napisu "im. Lenina" znad bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej. Zawiadomienie w tej sprawie złożyła komunalna spółka. O wszczęciu dochodzenia poinformowała w czwartek PAP p.o. rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Emilia Karczewska. Wcześniej tłumaczyła, że policja może zająć się przestępstwem uszkodzenia mienia tylko po złożeniu zawiadomienia przez poszkodowanych.
32. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych członkowie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” uczcili w środę złożeniem kwiatów pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku. „To najważniejsza rocznica dla nas. To, co się stało w sierpniu 1980 r., było czymś ważnym dla najnowszej historii naszego kraju” - powiedział dziennikarzom przewodniczący „S” Piotr Duda.
Członkowie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” z szefem związku Piotrem Dudą na czele odpiłowali we wtorek napis „im. Lenina” znad bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej. Napis wisiał tam od maja z inicjatywy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza (PO). Piotr Duda powiedział dziennikarzom, że Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” zrobiła to, co do niej należało.
31 sierpnia br. w Gdańsku-Wrzeszczu, na skwerze przy al. Grunwaldzkiej (w bezpośrednim sąsiedztwie końca ul. Waryńskiego) zostanie po raz pierwszy oficjalnie zaprezentowana wystawa zatytułowana „Anna Walentynowicz. Legenda «Solidarności» 1929–2010”.
W 32. rocznicę rozpoczęcia historycznego strajku w Stoczni Gdańskiej zakładowa Solidarność złożyła we wtorek kwiaty pod bramą nr 2. Działacze związku zakryli też transparentem napis "im. Lenina" nad stoczniową bramą.
Przesłuchania przed sądem ponad 80 świadków, w tym 25 b. funkcjonariuszy SB, chce b. działacz Wolnych Związków Zawodowych Krzysztof Wyszkowski pozwany przez Lecha Wałęsę za wypowiedź o agenturalnej przeszłości. Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku odbyła się w czwartek kolejna rozprawa w procesie o naruszenie dóbr osobistych z powództwa Lecha Wałęsy przeciwko Krzysztofowi Wyszkowskiemu.
Ponad sto osób uczestniczyło w czwartek wieczorem w happeningu pt. "Rzucanie jajkiem w Lenina" przed historyczną bramą nr 2 Stoczni Gdańsk. Uczestnicy zgromadzenia chcieli w ten sposób wyrazić swój protest przeciwko umieszczeniu nad bramą napisu: "imienia Lenina". Napis nad bramą Stoczni Gdańsk przywrócono w poniedziałek. Przeciwko decyzji prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza (PO) o rekonstrukcji bramy w PRL-owskim kształcie protestowali pomorscy posłowie PiS i stoczniowa Solidarność.