32. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych członkowie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” uczcili w środę złożeniem kwiatów pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku. „To najważniejsza rocznica dla nas. To, co się stało w sierpniu 1980 r., było czymś ważnym dla najnowszej historii naszego kraju” - powiedział dziennikarzom przewodniczący „S” Piotr Duda.
Członkowie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” z szefem związku Piotrem Dudą na czele odpiłowali we wtorek napis „im. Lenina” znad bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej. Napis wisiał tam od maja z inicjatywy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza (PO). Piotr Duda powiedział dziennikarzom, że Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” zrobiła to, co do niej należało.
31 sierpnia br. w Gdańsku-Wrzeszczu, na skwerze przy al. Grunwaldzkiej (w bezpośrednim sąsiedztwie końca ul. Waryńskiego) zostanie po raz pierwszy oficjalnie zaprezentowana wystawa zatytułowana „Anna Walentynowicz. Legenda «Solidarności» 1929–2010”.
W 32. rocznicę rozpoczęcia historycznego strajku w Stoczni Gdańskiej zakładowa Solidarność złożyła we wtorek kwiaty pod bramą nr 2. Działacze związku zakryli też transparentem napis "im. Lenina" nad stoczniową bramą.
Przesłuchania przed sądem ponad 80 świadków, w tym 25 b. funkcjonariuszy SB, chce b. działacz Wolnych Związków Zawodowych Krzysztof Wyszkowski pozwany przez Lecha Wałęsę za wypowiedź o agenturalnej przeszłości. Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku odbyła się w czwartek kolejna rozprawa w procesie o naruszenie dóbr osobistych z powództwa Lecha Wałęsy przeciwko Krzysztofowi Wyszkowskiemu.
Ponad sto osób uczestniczyło w czwartek wieczorem w happeningu pt. "Rzucanie jajkiem w Lenina" przed historyczną bramą nr 2 Stoczni Gdańsk. Uczestnicy zgromadzenia chcieli w ten sposób wyrazić swój protest przeciwko umieszczeniu nad bramą napisu: "imienia Lenina". Napis nad bramą Stoczni Gdańsk przywrócono w poniedziałek. Przeciwko decyzji prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza (PO) o rekonstrukcji bramy w PRL-owskim kształcie protestowali pomorscy posłowie PiS i stoczniowa Solidarność.
Nad bramą Stoczni Gdańsk przywrócono w poniedziałek nad ranem napis "imienia Lenina". Przeciwko decyzji prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza (PO) o rekonstrukcji bramy w PRL-owskim kształcie protestowali pomorscy posłowie PiS i stoczniowa Solidarność.
Już tylko trzech oskarżonych pozostało w warszawskim procesie ws. "sprawstwa kierowniczego" masakry robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 r.: ówczesny wicepremier Stanisław Kociołek oraz dwaj dowódcy oddziałów wojska Mirosław Wiekiera i Bolesław Fałdasz.
Samorząd Gdańska zdecydował o odtworzeniu w historycznej formie bramy nr 2 prowadzącej niegdyś do gdańskiej stoczni. W poniedziałek wybrano firmę, która przeprowadzi prace. W ich ramach zrekonstruowany zostanie m.in. napis „Stocznia Gdańska im. Lenina”. Jak poinformowała rzeczniczka Zarządu Dróg i Zieleni, Katarzyna Kaczmarek, Zarząd zaproponował wykonanie kopii bramy czterem firmom, z których ostatecznie dwie złożyły ofertę. Wybrano propozycję gdańskiej firmy Drogomet, która zażądała za prace prawie 68 tys. zł.
Sąd Okręgowy w Radomiu postanowił we wtorek o zwrocie do IPN materiałów dotyczących postępowania w sprawie próby otrucia przez SB w 1981 r. działaczki NSZZ "Solidarność" Anny Walentynowicz. Sąd zdecydował, że IPN ma uzupełnić istotne dla śledztwa braki.