Szaniec, który uwiera; myślenie, które boli – na marginesie wywiadu dr Elżbiety Janickiej pt. „Mit +Kamieni na szaniec+ domaga się analizy”. Dr Elżbieta Janicka napisała czy raczej powiedziała w internecie rzeczy, które wywołały nad wyraz żywy odzew polskiej opinii publicznej. Wszystko za sprawą jej próby zinterpretowania jednej z najważniejszych polskich książek XX wieku – „Kamieni na szaniec” Aleksandra Kamińskiego.
Z dużym zainteresowaniem zapoznaliśmy się z szeroko dzisiaj publikowanym i komentowanym artykułem pani dr Elżbiety Janickiej z Instytutu Slawistyki PAN na temat mitu „Kamieni na Szaniec”. Po lekturze artykułu musimy zaprotestować przeciwko wpychaniu naszej drużyny do antysemickiego worka. Stwierdzenie, że w latach 30. dokonywało się "czyszczenie" 23 WDH z osób pochodzenia żydowskiego, jest całkowicie nieprawdziwe i ma się nijak do prawdziwego stanu rzeczy. Autorka nie przytacza zresztą żadnego przykładu dotyczącego takich działań w drużynie.
Był to moment, w którym „Rudy” po dniach tortur i katowania stał w obecności przyjaciela w obliczu śmierci. Ze zdumieniem przeczytaliśmy zamieszczony w portalu PAP dzieje.pl, a rozpowszechniony przez inne media tekst „Kamienie na szaniec, czyli mit domaga się analizy” oparty na osobistych refleksjach Elżbiety Janickiej.
Stwierdzenie Elżbiety Janickiej z PAN, że w latach 30. "czyszczono" 23 WDH "Pomarańczarnia" z osób pochodzenia żydowskiego jest całkowicie nieprawdziwe – głosi oświadczenie Szczepu 23 Warszawskich Drużyn Harcerskich i Zuchowych "Pomarańczarnia" i Harcerska Fundacja "Pomarańczarnia". Oświadczenie jest odpowiedzią na opublikowany we wtorek, szeroko komentowany artykuł PAP, w którym dr Elżbieta Janicka z Instytutu Slawistyki PAN stwierdziła, że „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego jest jedną z najbardziej mitotwórczych książek w polskich dziejach.
"Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego to jedna z najbardziej mitotwórczych książek w polskiej historii - uważa Elżbieta Janicka z Instytutu Slawistyki PAN. "Warto spojrzeć na ten mit analitycznie i zastanowić się, co z niego da się ocalić, a co powinno być raczej przestrogą" - dodaje badaczka.
W Muzeum Powstania Warszawskiego prof. Grzegorz Nowik wygłosił wykład „Akcja pod Arsenałem 26 III 1943”. Wiele miejsca poświęcił Henrykowi Ostrowskiemu „Heńkowi”, zapomnianemu bohaterowi Szarych Szeregów.
Apelem poległych, salwą honorową i złożeniem wieńców pod głazem upamiętniającym akcję pod Arsenałem stolica uczciła 70. rocznicę tego wydarzenia. "Akcja ta była symbolem harcerskich więzi, braterstwa i odwagi" - napisał do zebranych prezydent Bronisław Komorowski.
26 marca 1943 r. u zbiegu ulic Długiej i Bielańskiej w Warszawie w pobliżu budynku Arsenału członkowie Grup Szturmowych Szarych Szeregów, pod dowództwem Stanisława Broniewskiego „Orszy”, dokonali udanej akcji odbicia z rąk Gestapo Janka Bytnara "Rudego".
Jan Bytnar "Rudy" (1921-1943) - harcmistrz, podporucznik Armii Krajowej, odznaczony Krzyżem Walecznych. W nocy z 22 na 23 marca 1943 r. został aresztowany. Był brutalnie bity podczas przesłuchań w siedzibie Gestapo w alei Szucha. Podczas przewożenia do więzienia na Pawiaku został 26 marca 1943 roku uwolniony w akcji pod Arsenałem przez oddział Grup Szturmowych Szarych Szeregów. Zmarł 30 marca 1943 roku w Szpitalu Wolskim w wyniku rozległych obrażeń, jakich doznał podczas śledztwa.