To wielka odnowa mediów, która da im niezależność od polityki i stabilność finansową - mówili w czwartek o projekcie tzw. dużej ustawy medialnej posłowie PiS podczas pierwszego czytania w Sejmie. Skok na pieniądze, zamach na prawdę, ustawa, której trzeba się bać - oceniła opozycja.
Projekt tzw. "dużej" ustawy medialnej został w środę wprowadzony do porządku obecnego posiedzenia Sejmu. Wniosek w tej sprawie poparło 235 posłów, przeciw było 212. Pierwsze czytanie projektu ma odbyć się w czwartek po południu.
MKiDN nie dotrzymało obietnicy szerokich konsultacji projektu tzw. dużej ustawy medialnej - uważa Obywatelski Pakt na rzecz Mediów Publicznych. O konsultacje apelują też SWS i Press Club. Projekt był konsultowany z wieloma partnerami społecznymi - odpowiada wiceminister Krzysztof Czabański.
W czwartek w godz. 14.30-17.30 odbędzie się w Sejmie pierwsze czytanie projektu tzw. dużej ustawy medialnej. Według wcześniejszych zapowiedzi Krzysztofa Czabańskiego "byłoby racjonalne i pożądane", aby Sejm sfinalizował prace nad projektem na następnej sesji w pierwszej połowie maja.
Proponowana przez PiS tzw. duża ustawa medialna, to gniot, którego celem jest nałożenie na Polaków kolejnego podatku - ocenił w piątek w Sejmie poseł Nowoczesnej Grzegorz Furgo. Apelował też do PiS o przeprowadzenie konsultacji społecznych tego projektu.
Zniesienie opłat abonamentowych, zastąpienie ich finansowaniem mediów publicznych z budżetu państwa oraz usamodzielnienie oddziałów regionalnych telewizji publicznej - to główne założenia projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, autorstwa PO.
Wicepremier, minister kultury Piotr Gliński ocenił w czwartek, że tzw. "duża" ustawa medialna „cywilizuje ład medialny w Polsce”. Według niego obecnie nastąpił czas na normalną debatę parlamentarną nad projektem, tak, aby ustawa weszła w życie od 1 lipca.
W przyszłym tygodniu Sejm zapewne zajmie się projektem tzw. dużej ustawy medialnej, która ma przekształcić TVP, Polskie Radio i PAP w media narodowe, a także wprowadzić 15-złotową opłatę audiowizualną. Zaproponowane przez PiS rozwiązania nie podobają się PO i Kukiz'15.
Instytucje mediów narodowych pełnią misję publiczną, która finansowana będzie z Funduszu Mediów Narodowych; Rada Mediów Narodowych - wspólna "rada nadzorcza" tych mediów - powoływana będzie na 6 lat, jej szef może przestać nią kierować, wyłącznie gdy złoży rezygnację.
Sejm zapewne w przyszłym tygodniu zajmie się projektem tzw. "dużej" ustawy medialnej. Z projektu wynika m.in., że składka audiowizualna ma wynosić 15 zł, zaś wygaszanie kontraktów w przekształcanych mediach publicznych ma objąć kadrę kierowniczą, a nie wszystkich pracowników.