Budapeszteński sąd zawiesił w poniedziałek postępowanie karne wobec 98-letniego Laszlo Csatary'ego, jednego z najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy wojennych na liście Centrum Wiesenthala. Sąd uznał, że trzeba rozważyć konieczność przeprowadzenia kolejnego procesu na Węgrzech, skoro Csatary został już osądzony za zbrodnie wojenne przez sąd w słowackich Koszycach. Należy zbadać, czy wyrok słowackiego sądu można uznać na Węgrzech i czy został wydany istotnie za te same zbrodnie, jakie zarzuca Csatary’emu węgierska prokuratura.
Na kilka godzin ewakuowano w środę prawe skrzydło węgierskiego parlamentu oraz Muzeum Etnograficzne w centrum Budapesztu po znalezieniu nieopodal bomby z czasów II wojny światowej przez robotników pracujących przy budowie parkingu. 100-kilogramowa bomba burząca radzieckiej produkcji została zdemontowana i rozbrojona - poinformowała rzeczniczka jednostki saperskiej w węgierskiej armii Agnieszka Nemeth-Zsohar.
Węgierscy deputowani przyjęli późnym wieczorem w poniedziałek uchwałę głoszącą, że każdy uczeń szkoły państwowej w kraju ma obowiązek co najmniej raz w życiu odwiedzić miejsca pamięci ofiar reżimów totalitarnych.
Prezes Światowego Kongresu Żydów (WJC) Ronald Lauder, w liście skierowanym do rządu Węgier i władz Budapesztu, skrytykował w czwartek propozycję radnych stolicy, aby jednej z ulic miasta nadać imię antysemickiej pisarki Cecyle Tormay.
Poseł skrajnie prawicowej partii Jobbik Tamas Gaudi-Nagy powiedział w czwartek w parlamencie Węgier, że informacje na temat obozu zagłady Auschwitz mijają się z prawdą. Zasugerował też, że świadectwa historyczne o Holokauście są nieprawdziwe bądź przesadzone. "Jeśli chodzi o obóz śmierci Auschwitz, to pojawiło się wiele głosów krytycznych" dotyczących tego jak wydarzenia "są przedstawiane na miejscu i jaka jest prawda historyczna" - powiedział Gaudi-Nagy.
109 byłych wysokich funkcjonariuszy węgierskiego reżimu komunistycznego zostało pozbawionych dodatków emerytalnych - poinformował w poniedziałek sekretarz stanu w ministerstwie administracji publicznej i sprawiedliwości Węgier Bence Retvari.
Skrajnie prawicowe, parlamentarne ugrupowanie Jobbik zorganizowało w sobotę demonstrację w centrum Budapesztu pod hasłem "upamiętnienia ofiar syjonizmu i bolszewizmu". W niedzielę w stolicy Węgier odbędzie się Światowy Kongres Żydów.
Węgierski sąd zezwolił w piątek na zorganizowanie demonstracji skrajnej prawicy w sobotę, w przededniu konferencji Światowego Kongresu Żydów w Budapeszcie. Zdaniem sądu wydany przez policję zakaz tej demonstracji był spóźniony i bezprawny. Premier Węgier Viktor Orban, który - jak pisze Reuters - polecił policji wydanie tego zakazu, oświadczył, że orzeczenie sądu jest "nie do przyjęcia" i zwrócił się do prezesa Sądu Najwyższego o interwencję, a do ministra spraw wewnętrznych o niedopuszczenie do wiecu skrajnej prawicy.
Szef węgierskiego Stowarzyszenia Raoula Wallenberga, Ferenc Orosz został pobity przez grupę neonazistów na stadionie w Budapeszcie. Do incydentu, o którym media napisały w poniedziałek, doszło na kilka dni przed zjazdem w Budapeszcie Światowego Kongresu Żydów.
Władze Budapesztu zakazały skrajnie prawicowym organizacjom przeprowadzenia w sobotę wiecu w centrum miasta na dzień przed rozpoczęciem w stolicy Węgier trzydniowego spotkania Światowego Kongresu Żydów. Premier Viktor Orban nakazał policji, aby nie doszło do żadnych zakłóceń podczas Kongresu, na którym zebrani mają wyrazić zaniepokojenie rosnącym w całej Europie antysemityzmem.