Wieczorem 5 czerwca 1909 r. w Woli Duchackiej pod Krakowem wybuchły składy amunicji. Katastrofa, prócz grozy, wzbudziła także sensację. Od Rynku Głównego widać w ul. Grodzkiej tłumnie spieszącą w kierunku Podgórze, publiczność; gościńcem wielickim spieszy setki powozów - podawała ówczesna prasa.